Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fizjoterapeuci i diagności laboratoryjni wrócili do protestu

Iwona Krzywda
Iwona Krzywda
Pixabay
W poniedziałek 23 września ruszyła kolejna odsłona protestu fizjoterapeutów i diagnostów laboratoryjnych. W ramach akcji część z nich zdecydowała się zadbać o zdrowie i skorzystać z urlopów oraz zwolnień lekarskich.

WIDEO: Trzy Szybkie

Medycy wrócili do protestu po trzech miesiącach przerwy, bo jak tłumaczą Ministerstwo Zdrowia nie wywiązało się ze złożonych im obietnic wzrostu pensji. Na konta tych grup białego personelu latem miało trafić 500 zł podwyżki. Do tej pory wyższe pensje otrzymało jednak zaledwie 30 proc. z nich.

CZYTAJ TAKŻE: Polska to chory kraj. Biały personel traci cierpliwość

W ramach wznowionej akcji protestacyjnej fizjoterapeuci i diagności postanowili zadbać o swoje zdrowie i skorzystać z urlopów oraz zwolnień lekarskich. W poniedziałek przedstawiciele tych grup białego personelu nie pojawili się w pracy w placówkach m.in. w Poznaniu, Gnieźnie, Łodzi, Lublinie, Kaliszu, Sosnowcu czy Częstochowie. W szpitalu w w Słupsku spośród 50 fizjoterapeutów chorych przyjmowało jedynie trzech, w lecznicy w Radzyniu Podlaskim pracowali tylko kierownicy, w efekcie pacjentów zgłaszających się na zabiegi trzeba było odesłać z kwitkiem.

W Małopolsce w poniedziałek skala protestu była niewielka. W krakowskich placówkach część fizjoterapeutów i diagnostów założyła koszulki informujące o akcji, bez zmian wykonywali oni jednak swoje zaplanowane obowiązki. Do protestu dołączyli za to medycy z tarnowskiego szpitala św. Łukasza. Jak informuje Natalia Polak, przewodnicząca Oddziału Terenowego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Fizjoterapii w Tarnowie, w poniedziałek - z powodu zaplanowanych urlopów i zwolnień lekarskich - brakowało tam sześciu fizjoterapeutów. W pracy nie pojawiła się również część personelu szpitalnego laboratorium w Wadowicach. Szefowa tej placówki Barbara Szafraniec, w rozmowie z portalem Wadowice24.pl przyznała, że nagłą absencję zgłosiło sześć osób, przez co laboratorium nie wykonywano komercyjnych badań.

We wtorek 24 września z przedstawicielami fizjoterapeutów i diagnostów ma spotkać się minister zdrowia. Jak zapowiadają medycy, jeśli do porozumienia nie dojdzie, ich protest może potrwać nawet dwa tygodnie, nie wykluczają również zaostrzenia akcji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski