Prezentacja nowego budynku Wydziału Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej (FAIS) Uniwersytetu Jagiellońskiego wywołała konflikt między władzami placówki a częścią jej pracowników.
Dziekanowi wydziału zależy na jak najszybszej przeprowadzce z ul. Władysława Reymonta do nowoczesnego obiektu na III Kampusie przy ul. prof. Józefa Łojasiewicza. Dlatego, że utrzymywanie dwóch siedzib wydziału to ogromny koszt. Opłacenie budynku przy ul. Reymonta kosztuje 3,5 mln zł. Utrzymanie nowego obiektu będzie jeszcze droższe.
Prof. Józef Mościcki, kierownik zakładu fizyki organicznej UJ, twierdzi jednak, że pośpiech może kosztować władze uczelni miliony złotych. Dwa lata temu placówka zakupiła za pieniądze z funduszy Unii Europejskiej specjalistyczne urządzenia badawcze, które również mają być przenoszone na III Kampus.
Problem jednak w tym, że po przeprowadzce może się okazać, iż nie da się na nich pracować, bo pomieszczenia nie są dostatecznie wytłumione lub nie osiągają odpowiedniej klasy czystości. – W takiej sytuacji narażeni będziemy nawet na kilkumiesięczny przestój w pracy – tłumaczy prof. Mościcki.
Fizyk podkreśla, że przerwa w badaniach przekłada się na mniejszą ilość publikacji w czasopismach naukowych, a to z kolei może pociągnąć za sobą konsekwencje finansowe.
– Naukowcy mają 5 lat na zakończenie badań w ramach projektu „Ato- min”. Jeśli nie zdążą i nie opublikują wyników , to konsekwencją może być zwrot dotacji na aparaturę wartą miliony złotych. A te koszty będzie musiał ponieść uniwersytet – wyjaśnia prof. Mościcki.
Prof. Andrzej Warczak, dziekan FAIS, zapewnia, że naukowcy od dziesięciu lat wiedzieli o zbliżającej się przeprowadzce. – Żadna maszyna nie musi pracować 24 godziny na dobę przez kilka miesięcy. Można sobie tak zorganizować pracę, aby przerwa nie miała wpływu na badania – zapewnia dziekan.
Prof. Warczak przyznaje jednak, że dostosowanie pomieszczeń do przeprowadzania badań to najtrudniejszy etap przeprowadzki. Zwraca uwagę na niefortunne położenie III Kampusu, który wybudowany jest na terenie, gdzie dawniej były bagna. – Kiedy grunt staje się wilgotny, prawdopodobieństwo drgań wzrasta. Musimy więc pomyśleć o specjalnych urządzeniach wytłumiających, aby nawet w takich warunkach można było pracować – wyjaśnia dziekan FAIS.
Po naszym wczorajszym artykule „Chluba czy bubel za 230 mln?” głos w tej sprawie zabrał prof. Stanisław Kistryn, prorektor ds. badań naukowych i funduszy strukturalnych UJ. Przyznaje on, że kontrowersje pojawiały się od początku budowy nowej siedziby wydziału.
– Część pracowników twierdziła, że budynek jest zbyt oddalony od centrum i że studenci nie będą chcieli u nas studiować. Teraz krytykują przeprowadzkę, która, nie ma co ukrywać, jest uciążliwa – mówi prof. Kistryn.
Prorektor zapewnia jednak, że nowy budynek to dla wydziału wielki krok w przyszłość. – Teraz będziemy mieli więcej miejsca, lepsze warunki pracy i prestiżową siedzibę, której mogą nam zazdrościć fizycy z całej Europy – twierdzi prof. Kistryn. Naukowiec dodaje, że oddanie całego budynku do użytku to tylko kwestia czasu. – Nawet jeśli przy odbiorze poszczególnych pomieszczeń okaże się, że są usterki, zobowiążemy wykonawcę do naprawienia błędów. Ten budynek musi działać w 100 procentach – mówi prorektor.
Prof. Marek Szymoński, kierownik zakładu fizyki nanostruktur twierdzi, że władze uczelni przedwcześnie pochwaliły się sukcesem nowego budynku. – Sukces będzie, kiedy laboratoria wypełnią się sprzętem działającym bez zarzutu. Możemy to osiągnąć, jeśli władze i pracownicy uczelni będą współpracowali – podsumowuje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
