Fonia czy kakofonia

5/6

Sony

Tytuł nowej płyty 77-letniego barda jest jak najbardziej adekwatny do jej zawartości. Ale i chyba fani jego twórczości nie oczekują od swego idola żadnych eksperymentów. Tym razem piosenki Cohena są wyjątkowo oszczędne - głos wokalisty wspiera jedynie skromnie dozowana gitara, skrzypce i perkusja. W ten sposób na pierwszy plan wysuwają się teksty - gorzkie, niosące życiowe rozliczenia, świadome upływającego czasu. Ale jest w nich jakiś głęboki spokój - być może wynikający z wyznawanego przez Cohena buddyzmu.

Pixie Lott "Young Foolish Happy"

5/6

Universal

Świat ma słabość do słodkich blondynek - bilety na obecną trasę koncertową Pixie Lott sprzedały się w ciągu godziny, a na swym profilu na Facebooku piosenkarkama ponad milion przyjaciół. Nic więc dziwnego, że młodziutka wokalistka próbuje na swym drugim albumie pokazać, że nie jest już "nastoletnią księżniczką", tylko nową gwiazdą współczesnego popu. Dlatego mniej na nim oldskulowego soulu rodem z debiutu, a więcej modnego tanecznego euro-dance'u. Tylko ten zniewalający blond ciągle taki sam.

Kelly Rowland "Here I Am"

5/6

Universal

Po rozstaniu Destiny's Child dwie czarnoskóre wokalistki walczyły o prymat na listach przebojów. Dzisiaj wiadomo, że wygrała Beoyncé. Mimo to, Kelly Rowland nadal się nie poddaje. Przykładem tego jej nowy album, na którym nie brakuje modnej muzyki wyprodukowanej przez takie tuzy, jak RedOne, Stargate czy David Guetta. Kilka utworów mogłoby więc być wielkimi przebojami - ale za Kelly nie stoi taki magnat show-biznesu, jak Jay Z za Beyonce. Dlatego zawsze będzie w cieniu swej słynniejszej koleżanki.

Zaz "Sans Tsu Tsou"

5/6

Magic Records

W ciągu zaledwie dwóch lat od wydania płytowego debiutu, Zaz wyrosła na jedną z najpopularniejszych francuskich piosenek. Sukces zapewnił jej oryginalny głos - zachrypły, idealnie pasujący do eklektycznej muzyki wokalistki, łączącej elementy jazzu, bluesa, rocka i etno w akustycznej formule. "Sans Tsu Tsou" to zapis ostatniej trasy koncertowej Zaz. Na płycie znalazły się żywiołowo wykonane utwory z pamiętnego debiutu piosenkarki i pięć nowych tytułów - w tym duet ze słynną Angelique Kidjo.

Ulver "Live In Concert"

5/6

Rock Serwis

Norweska grupa tak daleko oddaliła się od swych black-metalowych korzeni, że trafiła do... opery narodowej, gdzie dała koncert nie tylko z symfonikami, ale również z wirtuozem gitarowych eksperymentów Christianem Fenneszem. Trwający półtorej godziny pektakl to atak na zmysły słuchu i wzroku - bo mrocznej muzyce towarzyszą równie mroczne wizualizacje. Wszystko to układa się w depresyjną wizję człowieka od zarania dziejów napiętnowanego grzechem pierworodnym.

PAWEŁ GZYL