Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fonia czy kakofonia

Redakcja
ATOMS FOR PEACE, "AMOK"

Sonic

Już okładka tego albumu wskazuje podobieństwa do okładki solowej płyty Thoma Yorke'a z Ra- diohead. Z muzyką jest podobnie, bo ma ona również mocno elektroniczne brzmienie. Szczególną uwagę zwracają koronkowe wręcz podkłady rytmiczne opracowane przez słynnego brytyjskiego producenta Nigela Godricha. Organiczne tchnienie wprowadzają tu jednak głębokie pulsacje funkowego basu Flea z Red Hot Chili Peppers. A nad całością dominuje rzewny wokal Yorke'a. Jednym zdaniem - stylowa synteza różnych gatunków.

Nick Cave & The Bad Seeds, "Push The Sky Away"

Mystic

Kiedy słucha się najnowszego albumu tego australijskiego pieśniarza, wręcz nie do uwierzenia wydaje się, że trzy dekady temu był on chyba najbardziej szalonym wokalistą na postpunkowej scenie. Bo "Push The Sky Away" to jedno z wyjątkowo stonowanych dokonań w jego dorobku. I dobrze - bo dzięki temu otrzymaliśmy niezwykle urokliwą kolekcję tęsknych piosenek, przywołującą wspomnienie elegijnej płyty "Your Funeral, My Trial". Szkoda, że Cave nie zawita do Polski z tym materiałem - to byłby urzekający koncert.

Biffy Clyro, "Opposites"

Warner

Przyzwyczailiśmy się, że muzyka rockowa o mocniejszym tonie powstaje dzisiaj głównie w USA. Stąd twórczość Szkotów jest wyjątkiem - tym bardziej że w ich muzyce słychać przede wszystkim amerykańskie wpływy. Biffy Clyro na szczęście rozwija je na swój sposób. Dzięki temu najnowszy album grupy zaskakuje na różne sposoby: z jednej strony niezwykłą melodyjnością, a z drugiej - wyrafinowanymi aranżacjami. W efekcie powstała ambitna muzyka, łącząca uczuciowość typową dla emo z koncepcyjnością prog-rocka.

Helloween, "Straight Out of Hell"

Sony Music

Chociaż niemieccy metalowcy od początku swej działalności są wierni pełnej patosu estetyce, sięgającej do pirackich lub rycerskich rekwizytów, starają się z mozołem na każdej płycie urozmaicać swe nagrania. Tak jest i teraz - bo podniosłe wokale uzupełniają tutaj zarówno thrashowe riffy gitar, jak również orkiestrowe wstawki czy przypominające Deep Purple sążniste partie Hammonda. Dzięki temu album broni się pomysłowością - przy całej swej wtórności. A już 26 marca Helloween zagra w krakowskim klubie Studio.

Pat Metheny, "The Orchestrion Project"

Warner

"Nigdy nie słyszałem czegoś takiego" - napisał recenzent brytyjskiego "Guardiana" o tej płycie. A to wszystko dlatego że amerykański jazzman zarejestrował ją z wykorzystaniem XIX-wiecznego instrumentu zwanego orkiestronem. Kontrolując go za pomocą swej gitary, wydobywa zeń niezwykłe dźwięki - bo staroświeckie i nowoczesne, klasyczne i odkrywcze zarazem. To naprawdę zadziwiające dzieło - tym bardziej że materiał pochodzi z koncertów i został zarejestrowany na żywo.

Paweł Gzyl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski