5/6
Universal
Zachodnia krytyka oceniła nowy album amerykańskiego rapera najlepiej od czasu wydanego jedenaście lat temu "Eminem's Show". Zadecydowały o tym zapewne głównie porywające rymy - tym razem artysta popisuje się wręcz aktorskimi interpretacjami, zamieniając każdy utwór w niemal pasjonujące słuchowisko. Z podkładami rytmicznymi jest trochę gorzej - bo są tu rzeczy znakomite, ale też wręcz obciachowe. W sumie lepiej zaprezentował się tu sam Eminem niż jego producenci - Dr. Dre i Rick Rubin.
Robbie Williams ,,Swing Both Ways"
5/6
Universal
Kilkanaście dni temu angielski gwiazdor przyznał się, że do niedawna palił marihuanę jak smok. Podobno teraz jednak bardziej dba o zdrowie - ze względu na narodziny swego dziecka. Być może dlatego powrócił znów do śpiewania radosnego swingu - jak na wydanym dwanaście lat temu "Swing When You're Winning". Pod okiem producenta Guya Chambersa nie mogło mu się to nie udać - dzięki dziesięciu zgrabnie zaaranżowanym piosenkom, przenosimy się w czasy Franka Sinatry, a nogi aż same chodzą do tańca.
James Blunt "Moon Landing"
3/6
Universal
Chociaż brytyjski piosenkarz podpadł nam już trzy lata temu nieprzyjemnymi komentarzami na Facebooku po swej wizycie na Life Festivalu w Oświęcimiu, to dopiero ten album sprawia, że skreślamy go z listy artystów, których karierę warto śledzić. To już czwarta płyta zrealizowana przez Blunta według tej samej recepty, co bestsellerowy "Back To Bedlam" sprzed prawie dekady. "Never liked the sound of my own voice" - śpiewa James w ,,Bonfire Heart". A my podzielamy tę opinię.
PAWEŁ GZYL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?