Fonia czy kakofonia

Ukryte Zalety Systemu, „Ukryte zalety systemu”,
3/6
Rockers, 2015

Fascynacja „zimną falą” sprzed ponad trzech dekad wśród młodych muzyków nie mija. Oto najnowszy tego dowód – debiutancki album kwartetu z Wrocławia. Płyta Ukrytych Zalet Systemu ma mocne i słabe strony. Te pierwsze to przede wszystkim świeża energia i solidna dynamika, te drugie – schematyczność brzmienia i kompletny brak melodii. Zaciekawiają teksty – momentami prostackie, ale trafnie oddające bolączki współczesnej Polski. Dajmy im szansę – może z czasem grupa skupi się na swych zaletach?

Cold, „White Lines”,
5/6
Rockers, 2015

Właściwie można by przyjąć, że Cold to swego rodzaju hard­core’owa supergrupa – bo w jej skład weszli muzycy mający w swym dorobku uczestnictwo w znanych kapelach tego nurtu, od Government Flu po Calm The Fire. Być może dlatego tak dobrze im razem idzie – trzynaście nagrań z ich „White Lines” eksploduje wściekłością rozpisaną na galopujące bębny, zawodzące gitary i wrzaskliwy wokal. Brzmienie tych utworów zgrabnie przypomina klasykę amerykańskiego hard core’a z połowy lat 80. Jednym zdaniem – solidna porcja czadu w dobrym stylu.

Martim Monitz, „Martim Monitz”,
4/6
Rockers, 2015

Pod potrtugalsko brzmiącą na­zwą ukrywa się pochodząca z Pomorza grupa, której muzycy są obecni na alternatywnej scenie już od dwóch dekad. Nabyte w tym czasie doświadczenia przekuli na dziesięć nagrań, w których odbijają się ich muzyczne fascynacje. Debiutancki album formacji to głównie ekspresyjny pod-hard core w stylu Fugazi, który jednak członkowie zespołu nasycają większym natężeniem gitarowego hałasu. Trochę to archaiczne jak na dzisiejsze czasy – ale przekonuje autentycznością i zaangażowaniem.