Autorka najpopularniejszej piosenki wśród słuchaczy muzyki w cyfrowym formacie - Carly Rae Jepsen Fot. Universal Music Group
MUZYKA. Przemysł muzyczny po latach poważnej zapaści wreszcie dźwiga się z kryzysu dzięki cyfrowym technologiom
Przyczyną tego skoku jest oczywiście wzrost sprzedaży muzyki w formacie cyfrowym. A to wszystko dlatego, że licencjonowane serwisy, oferujące nagrania do legalnego zakupu lub odsłuchu, są obecne w coraz większej liczbie krajów.
Dwa lata temu funkcjonowały zaledwie w 23 państwach, a dzisiaj - w ponad stu. Jest wśród nich również Polska, bo w ostatnich miesiącach pojawiły się u nas aż 24 takie serwisy, w tym światowi potentaci, jak i-Tunes, WIMP, Deezer czy Spotify. Dzięki temu sprzedaż cyfrowa muzyki wzrosła na świecie o 9 procent (do poziomu 5,6 miliarda dolarów), a nad Wisłą - aż o 80 procent!
- Rynek polski wpisuje się w światowy trend, notując wzrost sprzedaży muzyki na poziomie 2,3 procent. Duża w tym zasługa technologii digital - bo sprzedaż muzyki w formacie cyfrowym wzrosła u nas w 2012 roku prawie dwukrotnie. Cieszymy się, że w Polsce pojawiły się w ostatnim roku najważniejsze międzynarodowe serwisy muzyczne. To także dzięki nim polscy użytkownicy mają już łatwy dostęp do ogromnej oferty muzycznej na wyciągnięcie ręki, w przystępnej cenie - podkreśla Marek Staszewski, szef Związku Producentów Audio Video.
Nowe badania z dziewięciu rynków na czterech kontynentach, opublikowane przez Ipsos MediaCT pokazują, że aż 62 procent użytkowników internetu korzystało z licencjonowanego serwisu w ostatnich sześciu miesiącach.
Są to przede wszystkim młodzi ludzie w wieku 16-24 lat. Abonamenty wykupiło w minionym roku 44 procent więcej osób niż dwa lata temu, co oznacza, że z tej legalnej formy odsłuchu muzyki w sieci korzysta na całym świecie obecnie aż dwadzieścia milionów osób.
Najlepiej rozwijają się pod względem legalnego korzystania z muzyki cyfrowej rynki skandynawskie - przede wszystkim Norwegia i Szwecja. W dalszej kolejności są Indie, Japonia, Australia i Brazylia. Spośród krajów anglosaskich jedynie Stany Zjednoczone znajdują się w czołówce tego zestawienia.
Listy przebojów pokazują, że większą część najlepiej sprzedających się albumów roku stanowią lokalne wydawnictwa. Najlepiej widać to na pięciu głównych nieanglojęzycznych rynkach - we Włoszech, Hiszpanii, Szwecji, Niemczech i Francji.
Również nad Wisłą przewagę stanowili wykonawcy krajowi - bo w zestawieniu OLIS TOP 10 sprzedaży albumów za rok 2012 polscy artyści zajmowali aż siedem pozycji!
- Butelek z szampanem na pewno jednak nikt nie otwiera. Jeżeli już, to szefowie serwisów oferujących muzykę w streamingu, którzy znaleźli sposób, aby skłonić fanów do płacenia za piosenki. Co najważniejsze - młodych fanów. Korzystający z serwisów użytkownicy płacą niewielką kwotę w stosunku do cen płyt, mając dostęp do milionów utworów, w każdym miejscu, w którym się znajdują - podkreśla Paweł Gaik, wydawca serwisu internetowego Onet Muzyka.
Dużą rolę odgrywają tutaj też operatorzy telefonii komórkowej, współdziałający z serwisami oferującymi muzykę. Cyfrowa rewolucja zabiła przychody przemysłu muzycznego, czy teraz pomoże mu się odrodzić? Wydaje się, że wciąż daleka droga.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?