Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Food trucki ze zdrowym jedzeniem w parkach

Paulina Szymczewska
Paulina Szymczewska
Food trucków na krakowskich ulicach i placach jest coraz więcej
Food trucków na krakowskich ulicach i placach jest coraz więcej Fot. Andrzej Banaś
O tym się mówi. Zarząd Zieleni Miejskiej chce ożywić krakowskie parki, uatrakcyjnić je i przyciągnąć do nich mieszkańców. Pomóc mają w tym m.in. mobilne punkty gastronomiczne.

W kilku krakowskich parkach mają się pojawić food trucki. - Chcemy w ten sposób uatrakcyjnić przestrzenie parkowe, ożywić te miejsca i przyciągnąć tam mieszkańców - wyjaśnia Katarzyna Przyjemska-Grzesik, rzeczniczka krakowskiego Zarządu Zieleni Miejskiej.

Mobilne punkty gastronomiczne w parkach to element większego projektu ZZM - „Kraków w zieleni”. - Chodzi m.in. o organizowanie w parkach różnych imprez - tak, by rzeczywiście zaczęły one tętnić życiem, a ludzie chcieli tam spędzać czas. Food trucki mają być dopełnieniem tego wszystkiego - mówi Katarzyna Przyjemska-Grzesik.

Obecnie projekt jest przygotowywany. Wkrótce mają się odbyć wizje lokalne w wybranych parkach - celem ustalenia lokalizacji dla food trucków. Urzędnicy czekają też na zgłoszenia od właścicieli mobilnych punktów gastronomicznych. ZZM chce, by na początek pojawiły się one w parkach: Lotników Polskich, Tysiąclecia, Dębnickim, Krakowskim, Jerzmanowskich i Bednarskiego.

Nie będzie jednak dowolności w wyglądzie food trucków. Powinny one spełniać określone wymogi co do estetyki, a miałby to zaopiniować plastyk miejski (w przypadku parków zabytkowych - także konserwator zabytków). - Nie chcemy też, by były to zwykłe przyczepy z hot dogami czy innym fast foodem. Przeciwnie - mają one serwować zdrowe jedzenie, świeże i zróżnicowane: w nurcie eko i slow food - wyjaśnia Katarzyna Przyjemska-Grzesik.

- Bardzo słuszna inicjatywa. Parki to nie tylko miejsce, gdzie wyprowadza się psy, ale także gdzie spędza się czas. One powinny żyć, być miejscem wypoczynku, a my też jesteśmy jakimś tego elementem - komentuje Kamil Bryś, który m.in. ma food trucka na Kazimierzu i serwuje maczankę po krakowsku. Przedsiębiorca cieszy się, że ktoś wreszcie zauważył, jak ważna jest jakość jedzenia. - Bo do niedawna byliśmy wrzucani do jednego worka z tymi, którzy serwują fast foody - dodaje Kamil Bryś.

W dzielnicach natomiast zdania co do pomysłu Zarządu Zieleni Miejskiej są podzielone. - Jestem sceptyczny. Nie wydaje mi się, by park Krakowski był odpowiednim miejscem na food trucki - uważa przewodniczący Rady Dzielnicy V Krowodrza Zygmunt Wierzbicki. Dodaje jednak, że niczego jeszcze nie przesądza. Dzielnica jest otwarta na rozmowy.

Z kolei Jacek Bednarz, przewodniczący Rady i Zarządu Dzielnicy XIII Podgórze, w której znajduje się park Bednarskiego, inicjatywę ZZM ocenia jako dobrą i ciekawą. Zwraca jednak uwagę, że wiele będzie zależeć od uzgodnień plastyka miejskiego i konserwatora związanych z wyglądem food trucków i ich lokalizacją.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski