Jankowski, przez cztery ostatnie sezony grający w Ruchu Chorzów, bardzo chce pokazać się w nowym klubie z dobrej strony. – Na boisku byłem chyba wszędzie, z prawej, lewej strony, z przodu i z tyłu. Jestem tam, gdzie w danym momencie jestem najbardziej potrzebny drużynie – mówił po ostatnim sparingu Wisły, zremisowanym 1:1 z MSK Żilina.
Zdaniem byłego selekcjonera reprezentacji Polski Waldemara Fornalika pozyskanie przez Wisłę Jankowskiego to sensowne posunięcie. Fornalik trenował piłkarza w Chorzowie. Tam tworzył on z przodu zgrany duet z Arkadiuszem Piechem. Teraz podobnie ma współpracować w Wiśle z Brożkiem. A w przypadku kartek czy kontuzji tego ostatniego może go zastąpić na „szpicy”.
– Wszelkie dane wskazują na to, że ściągnięcie Jankowskiego do Wisły było dobrym ruchem – mówi Fornalik. Wspomina, że kiedy pracowałem z Jankowskim, był to wartościowy zawodnik. – Po przejściu do Ruchu zrobił postęp. Przybył z czwartoligowego Piaseczna, rozwinął się, stał się zawodnikiem, który ocierał się o reprezentację Polski – opowiada były selekcjoner. Wymienia atuty piłkarza: – Na pewno szybkość, dynamika, umiejętność przyspieszenia gry. Jest uniwersalnym zawodnikiem. Może grać na pozycji wysuniętego napastnika albo cofniętego lub też występować jako ofensywny pomocnik.
Na razie Jankowski dostosowuje się do nowego stylu gry i przygotowań Wisły, które różnią się od tych w Ruchu.
– W Chorzowie są innego rodzaju obciążenia. W Wiśle ciężko pracujemy, aby w sezonie było dobrze. Mam nadzieję, że wszystko później zaprocentuje – mówi 24-latek. – Zadania na boisku też się trochę różnią. W Wiśle trener wymaga ode mnie więcej pracy w defensywie, łączenia linii obrony i pomocy z atakiem – dodaje.
Paweł Brożek komentuje: – Piłka tak poszła do przodu, że wszyscy teraz muszą odbierać piłkę rywalom. Ja też mam zadania defensywne od trenera.
Odnosząc się do ostatniego meczu, dodaje: – Odbiór piłki nie wygląda jeszcze najlepiej. Żilina miała dużo swobody w naszej drugiej linii. To jest tylko i wyłącznie wynik zmęczenia. Jeżeli odpoczniemy, nabierzemy świeżości, ochoty do gry, to będzie dobrze.
Paweł Brożek jest zadowolony z przyjścia Jankowskiego. – Dzięki temu jest o wiele więcej rozwiązań, przede wszystkim w ofensywie. Maciej bardzo dobrze skacze do „główek”, trochę odczuwa trudy przygotowań, ale jak na ten moment to wygląda nieźle – ocenia „Brozio”.
Jankowski na pytanie, czy zamierza rywalizować z Brożkiem pod względem liczby zdobytych bramek, odpowiada dyplomatycznie: – Zobaczymy, jak wszystko będzie się układać w trakcie sezonu. Najważniejsze, abyśmy wygrywali mecze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?