Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Forum Czytelników

Redakcja
Wyślij list: al. Pokoju 3, 31-549 Kraków. Dzwoń: 12 68-88-245. Pisz: [email protected].

Z wielkim niepokojem przyjąłem wiadomość o imprezie sylwestrowej, która znowu ma się odbyć na krakowskim Rynku. Pamiętam tę sprzed roku – dzicz sikającą na zabytkowe mury, strumienie moczu wypływające z bram, pijaną tłuszczę, flaszki, szkło i śmieci walające się wszędzie.

Nikt nad tym nie panował, a służby porządkowe były kompletnie bezwolne. Odnosiło się wrażenie, że w tym dniu wszystko jest dozwolone. Kto i jakim prawem pozwala przekształcać Kraków z salonu Europy w rynsztok ? Obiecałem sobie, że odtąd w sylwestrową noc będę omijał Rynek szerokim łukiem.

Miasto, które powinno być perłą, stacza się na dno. Burdele na każdym kroku, „kluby” go-go, panienki zaczepiające przechodniów w samym centrum starego miasta! Brud, elewacje budynków posmarowane przez bezmózgowców, „turyści” z Wysp i inni wydzierający się wniebogłosy, zachowujący obscenicznie.

Żebractwo, delikwenci uprawiający pożal się Boże sztukę, próbujący wyłudzić pieniądze od przechodniów, Planty okupowane przez bezdomnych załatwiających swe potrzeby fizjologiczne bez żenady. Po każdym meczu chamstwo i klątwa króluje w środkach komunikacji miejskiej. Sterroryzowani przez wyrostków pasażerowie siedzą cicho, policja podąża śladem autobusów i tramwajów, ale żaden stróż prawa nie wsiądzie do środka i nie zrobi porządku, bo się boi.

Tak wygląda Stołeczne Królewskie Miasto Kraków. Można więc powiedzieć, że sylwester wpisuje się w tę lumpiarską strategię władz miasta, które są z siebie i ze swych dokonań bardzo
zadowolone.

Jerzy B., krakowianin

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski