Z wielkim zażenowaniem krakowianie dowiedzieli się, że za zgodą urzędników magistratu zorganizowano na Rynku Głównym Krakowa demonstrację tzw. Wszechpolaków i Narodowców zwanych Młodzieżą Wszechpolską - przeciwko przyjmowaniu w Polsce imigrantów, zagrożonych unicestwieniem w ich własnym kraju przez siły ekstremistów.
Ok. 1000 młodych ludzi, wśród których - jak doniosła prasa - dominowała młodzież w wieku licealno-gimnazjalnym, skandowało wulgarne hasła pod adresem ludzi innych kultur, języka i religii. Nawoływanie do nienawiści religijnej, narodowościowej i społecznej jest zabronione w polskim prawie i nie powinno być dopuszczane. Tym bardziej nie powinno mieć miejsca na Rynku krakowian, który dla wielu z nas jest miejscem wyjątkowym, a nawet świętym. Tu w maju 1981 roku odbył się Biały Marsz po zamachu na papieża Jana Pawła II.
Tutaj stoi pomnik polskiego poety i wieszcza Adama Mickiewicza, współzałożyciela Towarzystwa Filaretów w Wilnie, nie z własnej woli emigranta, którego przyjęła gościnna Francja. Tu wreszcie Tadeusz Kościuszko, bohater dwóch narodów przysięgał walczyć o wolność wszystkich warstw i mniejszości narodowych. Dlaczego pozwalamy, aby w takim otoczeniu i na takim miejscu odbywały się żenujące i kompromitujące nas w świecie zgromadzenia rzucające negatywne światło na poziom nauczania i wychowania w krakowskich szkołach licealnych i gimnazjalnych? Co na to dyrektorzy szkół, nauczyciele historii i wychowania obywatelskiego, Kuratorium Oświaty i wiceprezydent miasta do spraw oświaty?
Prof. dr hab. Aleksander B. Skotnicki, kierownik Katedry Hematologii UJ CM
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?