Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fotele i kanapy trafiły do rowu

Robert Gąsiorek
Zbylitowska Góra. Pracownicy gminy Tarnów od kilku dni zajmują się usuwaniem dzikiego wysypiska śmieci, które powstało niedawno w lasku Grabówka. Obok kontenera na śmieci...

Kiedy samorząd postanowił zainstalować kontener na odpady naprzeciwko Domu Wielofunkcyjnego w Zbylitowskiej Górze, spodziewano się, że problem dzikich wysypisk w okolicy zniknie. I to był błąd.

Mieszkańcy, zamiast wrzucać odpady do pojemnika, wolą pozbywać się śmieci w oddalonym o kilkadziesiąt metrów rowie. - Aż trudno uwierzyć, że niektórym nadal przychodzi do głowy, by zaśmiecać las - dziwi się Grzegorz Kozioł, wójt gminy Tarnów.

Od kilku dni specjalna ekipa oddelegowana przez urząd pracuje przy usuwaniu wielkiego śmietniska. Z rowu wyciągać trzeba stare fotele, kanapy, muszle klozetowe, umywalki, telewizory, ubrania czy opakowania po farbach.

- To się w głowie nie mieści, co ludzie potrafili w tym miejscu wyrzucać. Z tego dołu trudno wydostać się o własnych siłach, a co dopiero wynosić te graty - irytuje się Wiesław Hołda, pracownik interwencyjny gminy.

Wójt Kozioł apeluje, aby mieszkańcy Zbylitowskiej Góry reagowali, gdy ktoś zaśmieca wieś. - Musimy temu zaradzić - przekonuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski