Fotele po 5 i po 600 zł

TARNÓW. Nowa widownia w teatrze

   - Udało się nam kupić fotele z drugiej ręki, dużo taniej - _tłumaczy dyrektor tarnowskiej sceny, Wojciech Markiewicz. - Związane jest to z tym, że upadają kina w Krakowie. Nie wytrzymują konkurencji z multipleksami. Zaczęło się od krakowskiego kina "Uciecha", a nasze fotele pochodzą z kina "Atlantic" na Stradomiu, gdzie obecnie urządzono centrum dyskotekowe i fotele nie są tam już potrzebne.
   Zanim krakowskie kino przerobiono na dyskotekę, było nie tak dawno wyremontowane. Fotele zamontowane w ub. tygodniu w tarnowskim teatrze mają w związku z tym zaledwie pół roku i można uznać je za prawie nowe.
   W tarnowskim teatrze wymieniono w sumie 297 foteli. Każdy z nich będzie do kupienia, pod warunkiem wpłaty na poczet teatru - w formie darowizny - 600 zł. Kto wpłaci wymaganą kwotę, może w zamian liczyć na to, że na wskazanym przez niego fotelu zostanie przykręcona tabliczka z jego imieniem i nazwiskiem. - Jest to praktyka znana na przykład z Comedie Francaise tłumaczy dyrektor Markiewicz. - Można tu mówić o pewnym snobizmie, ale w tym pozytywnym sensie._
   Jak tłumaczy, chodzi o stworzenie stałego kręgu odbiorców, do którego będzie można adresować sztuki. Ci, którzy wykupią miejsca, będą mogli przy tym liczyć na zniżki przy zakupie biletów.
   - _Każdemu, kto zdecyduje się wykupić na stałe miejsce na widowni, zagwarantujemy bezpłatny karnet na wszystkie premiery w najbliższym sezonie teatralnym - _zapewnia wicedyrektor Grażyna Nowak.
   Pieniądze pozyskane od osób sponsorujących w ten sposób teatr zostaną przeznaczone na spłatę drugiej raty za kupione w krakowskim kinie siedziska. Stare, 33-letnie fotele, teatr będzie rozsprzedawał natomiast po pięć złotych od sztuki. Nie chodzi tu jednak o zarobek, ale o to, aby pozbyć się staroci.
   - _Jesteśmy zdecydowani sprzedawać nawet po jednym fotelu - _deklaruje dyrektor Markiewicz.
   (Smol)