Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fotograficzny wehikuł czasu Andrzeja Musiała przenosi nas do Bronowic Małych, jakich już nie ma

Małgorzata Mrowiec
Małgorzata Mrowiec
Chałupa drewniana dwuizbowa przy ul. Zielony Most. Lata 50. XX wieku
Chałupa drewniana dwuizbowa przy ul. Zielony Most. Lata 50. XX wieku Andrzej Musiał
Historia. Na zdjęciach wykonanych przez urodzonego w 1913 roku fotografa amatora widać np. dawną tutejszą architekturę – domy kryte strzechą, charakterystyczny dla Bronowic typ chałupy drewnianej dwuizbowej. Uwieczniał ważne wydarzenia i bronowicką społeczność. Ciemnię fotograficzną urządził w piwnicy swojego domu przy ul. Zielony Most. Dziś rozpocznie się wystawa plenerowa jego zdjęć.

Andrzeja Musiała z aparatem widywano od zawsze, to była jego wielka pasja, podobnie jak historia miejsca, gdzie się urodził i wychował.

Zachowane ciekawe i piękne zdjęcia tego mieszkańca Bronowic Małych i fotografa amatora od dziś przez dwa tygodnie będzie można oglądać na plenerowej wystawie na parkingu przy ul. Tetmajera. Przenoszą one widza do Bronowic, jakich już nie ma.

To fotografie Andrzeja Musiała z lat 30. – 60. XX wieku, ze zbiorów Brono­wickiego Archiwum Społecznego. Wernisaż – dziś podczas obchodów Święta Ulicy Tetmajera, które będą trwały od godz. 15.

– Mieszkańcy Bronowic Małych wspominają Andrzeja Musiała jeżdżącego na rowerze po okolicy i robiącego sesje zdjęciowe, np. sąsiadom w ogrodzie. Fotografował też ważne wydarzenia i uroczystości – mówi Natalia Martini, koordynatorka projektu Bronowickie Archiwum Społeczne.

BAS gromadzi opowieści bronowickich seniorów o tym, jak wyglądało tu życie codzienne w czasach ich dzieciństwa i młodości, jak też właśnie archiwalne zdjęcia.

O Andrzeju Musiale (1913– 1984) wiadomo więcej dzięki jego siostrze Wiktorii Porębskiej, która podzieliła się wspomnieniami ze społecznymi archiwistami z BAS. Jak opisuje Magdalena Guzik, która rozmawiała z siostrą tego amatora fotografii, był on najstarszym z trójki rodzeństwa.

„Jego ojciec Błażej, mimo ukończenia tylko czterech klas szkoły podstawowej, słynął z pięknego, kaligraficznego pisma i był osobą ciekawą świata. Chętnie czytał książki, prasę, interesował się historią. Ze słów siostry Andrzeja – Wiktorii, wynika, że to właśnie po ojcu odziedziczył zamiłowanie do literatury historycznej. Po mamie – Marii Kraj – był solidny i pracowity, za które cechy później doceniano go w pracy” – czytamy w artykule Magdaleny Guzik „Fotograficzna podróż w czasie”.

Nie był zawodowym fotografem, za to miał wrażliwość, ciekawość świata i pasję dokumentalisty. Podobno swojej mamie mówił: „Wiem, że na tym nie zarobię, ale kocham to robić”.

Gdy chodzi o pracę zawodową – ponad 30 lat, do emerytury przepracował w zakładzie Polfa Kraków, gdzie najpierw zajmował się produkcją zastrzyków na gruźlicę.

Ciemnię fotograficzną Andrzej Musiał zaaranżował w piwnicy swojego domu przy ulicy Zielony Most. Wywołane zdjęcia przycinał i pieczętował datą wykonania.

Początkowo fotografował aparatem średnioforma­towym, umieszczanym na statywie – zachowały się klisze nim robione, na nich uwiecznieni kolędnicy w ówczesnych strojach.

„Niedługo po wojnie, od jednego z mieszkańców Krakowa kupił za niezwykłą z dzisiejszej perspektywy cenę, czyli za ziemniaki, niewielki aparat Kodaka, dzięki temu miał większą swobodę w poruszaniu się” – opisuje Magdalena Guzik.

Jak zapamiętano, najbardziej lubił jeździć po okolicy na rowerze i tak właśnie znajdował inspiracje i obiekty swoich zdjęć: miejsca, zdarzenia. Uwieczniał również rodzinę, znajomych i sąsiadów.

* Korzystałam z artykułu „Fotograficzna podróż w czasie”, zamieszczonego w Bronowickich Zeszytach Hi­storyczno-Literackich nr 32.
WIDEO: Magnes. Kultura Gazura - odcinek 20

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski