Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Franciszek bez schematów

Grażyna Starzak
Ks. Nęcek: - Franciszek jest prorokiem, a prorocy uczą nas tego, czego nie nauczą nas nigdy mówcy
Ks. Nęcek: - Franciszek jest prorokiem, a prorocy uczą nas tego, czego nie nauczą nas nigdy mówcy Archiwum
Rozmowa. Franciszek w działaniu i zachowaniu jest autentyczny, prawdziwy i mentalnie podobny do Polaków. Nowym językiem przypomina nam o tradycyjnych wartościach - mówi ks. dr hab. Robert Nęcek, szef Katedry Edukacji Medialnej Uniwersytetu Papieskiego JP II w Krakowie.

- Polacy mają nowy autorytet moralny. Obok Jana Pawła II jest nim papież Franciszek. Dowiodły tego badania CBOS.

- Niewątpliwie papież Franciszek wprowadził świeży powiew w przestrzeń kościelną. Przesłanie Jezusa przekazuje z wielką mocą, językiem prostym i obrazowym, trafiającym do wszystkich ludzi. Ma też niezwykłą umiejętność posługiwania się środkami społecznego przekazu. Jego tweety czyta ponad 10 mln internautów. Zawsze jednak dodaje, że prawdziwy wpływ na świat ma jedynie osobiste świadectwo i wierność Ewangelii.

- Czym, jak Ksiądz sądzi, zasłużył sobie papież Franciszek na tak szczególne miejsce w sercach naszych rodaków?

- Franciszek wyłamuje się z utartych schematów. W swoim działaniu i zachowaniu jest autentyczny, prawdziwy i mentalnie podobny do Polaków. W nowy sposób i nowym językiem przypomina o tradycyjnych wartościach, których nie da się po prostu odziedziczyć, lecz „trzeba je sobie przyswajać i odnawiać poprzez osobisty wybór, często niełatwy”. Inaczej mówiąc, Franciszek jest prorokiem, a prorocy uczą nas tego, czego nie nauczą nas nigdy mówcy.

- Jest Ksiądz współorganizatorem konferencji na temat fenomenu papieża Franciszka, która niebawem odbędzie się w Krakowie. Proszę powiedzieć, na czym ów fenomen polega?

- Papież świetnie wyczuwa nową epokę i jej kulturowo-medialne uwarunkowania. Ukazuje, w jaki sposób głosić naukę Kościoła w XXI wieku i jakim posługiwać się językiem. Podkreśla, że trzeba się nauczyć nowych form budowania naszej cywilizacji. Z jednej strony mamy młodzież, która nie docenia wiedzy szkolnej, a z drugiej nauczycieli nieświadomych pytań, jakie stawiają sobie dorastający ludzie. To jest właśnie sytuacja braku spotkania i wzajemnego zrozumienia. Tymczasem fenomen Franciszka polega na kulturze spotkania. Spotyka się z młodymi będąc niezwykle świadom współczesnych wyzwań.

- Ostatnio grupa utytułowanych duchownych i świeckich zarzuciła papieżowi herezję. Krytyka dotyczyła m.in. dopuszczenia do sytuacji, gdy osoby rozwiedzione przyjmują komunię. To bodaj pierwsza taka historia od wieków…

- Listu do papieża tej grupy osób nie podpisał żaden biskup, ani kardynał. Natomiast w krytykowanej przez to środowisko papieskiej adhortacji Franciszek nie dał - co zarzucają mu krytycy - automatycznej zgody na dopuszczenie osób rozwiedzionych i żyjących w ponownych związkach do Komunii św. Zalecił, by duchowni rozeznawali każdy przypadek z osobna, towarzysząc tym osobom w ich drodze duchowej. W rozmowie z jezuitami w Kolumbii we wrześniu tego roku Franciszek stwierdził, że niektóre krytyczne uwagi na temat adhortacji są błędne. Tę sprawę można skomentować krótko. Zamiast oskarżać, lepiej rozmawiać.

- Papież Franciszek cieszy się poparciem wielu wybitnych postaci. Świadczy o tym choćby lista znamienitych gości, którzy odpowiedzieli na zaproszenie Uniwersytetu Papieskiego JPII i przygotowali wykład na temat „Fenomenu papieża Franciszka”. To m.in. Szewach Weiss, prof. Piotr Sztompka, ks. prof. Jan Kłoczowski i wielu innych…

- Owszem. Papież Franciszek to wybitna postać, silna osobowość. Zachęca do nadawania zwykłej codzienności zdrowego rytmu życia, do bycia bliskim. Tymczasem niektórzy mówią, że źródłem zła jest liberalizm, inni, że źródłem zła jest zakamuflowany socjalizm. I tak się wzajemnie prostują i czyszczą. Franciszek zaś przypomina, że w zapomnienie idzie najprostsza moralność: nie kłam, nie oczerniaj, oddaj, co nie twoje, nie kradnij, nie rób podjazdów, aby bliźniemu zaszkodzić. Nie mobbinguj. Bądź przyzwoity! O tym, m.in. będziemy dyskutować na konferencji, w której, istotnie, weźmie udział wiele wybitnych postaci.

- W jednej ze swoich książek porównuje Ksiądz obu żyjących papieży. Często mówi się o jakoby programowym antyintelektualizmie papieża Franciszka, która to cecha ma go w istotny sposób różnić od Benedykta XVI. Ksiądz w swojej książce obala jednak tę tezę.

- Franciszek nigdy nie będzie Janem Pawłem II, ani Benedyktem XVI. Nieraz podkreśla - nawiązując do dokumentu z Aparecida - że należy wykluczyć wszelkie postawy moralizatorskie pozbawione dobroci i narzucające podróbkę piękna. Współcześni chrześcijanie nie mogą być ludźmi z witryny sklepowej, ale takimi, którzy potrafią sobie pobrudzić ręce, budując codzienność opartą o miłość społeczną, radość i pokój. Franciszek nie bawi się w wielkie wywody naukowe. Mówi prosto z mostu. Przestrzega przed chrześcijanami „zaparkowanymi”, czyli takimi, którzy w Kościele chcą się jedynie wygodnie ustawić, ale i przed chrześcijanami wściekłymi, którzy zazdroszczą i są zawistni. Nie wszystkim takie uwagi będą pasować…

- Miał Ksiądz okazję osobiście spotkać się w papieżem Franciszkiem. Jakie wspomnienia zachował z tego dnia?

- Miałem okazję rozmawiać z Ojcem świętym kilka razy. Raz wręczyłem mu książkę w języku włoskim, którą wydali mi Włosi w Rzymie: „Edukacja medialna w nauczaniu społecznym papieża Franciszka”. Był zadowolony. Jednak treść naszych rozmów prywatne zostawię dla siebie.

- Dziękuję za rozmowę.

WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie - odcinek 22

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nas
ze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski