Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Franciszek Smuda, trener Wieczystej: To było wielkie wydarzenie. A teraz chcę Wisełkę!

Tomasz Bochenek
Tomasz Bochenek
Franciszek Smuda i wiodący piłkarze Wieczystej - Patrik Misak (z lewej) oraz Radosław Majewski
Franciszek Smuda i wiodący piłkarze Wieczystej - Patrik Misak (z lewej) oraz Radosław Majewski Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
Wieczysta Kraków odniosła największy sukces w swoich dziejach - no bo tak trzeba określić wyeliminowanie, po zwycięstwie 2:1, pierwszoligowego Chrobrego Głogów w 1/32 finału Pucharu Polski. Rywala w kolejnej rundzie żółto-czarni poznają w najbliższy piątek, 1 października. Na jaki zespół chciałby teraz trafić trener Franciszek Smuda? - Wisełka, no przecież! Nie będą musieli daleko jechać. Jak mają teraz te finansowe problemy, to unikną kosztów - stwierdził chwilę po pokonaniu Chrobrego.

Trener Chrobrego: Błędy, wynikające z jakości przeciwnika

- Wieczysta rozegrała dobry mecz - przyznał Ivan Djurdjević, szkoleniowiec zespołu z Głogowa. I podkreślił: - My jako pierwszoligowy zespół nie możemy pozwolić, żeby taki zespół stworzył aż tyle okazji przez nasze błędy, wynikające z jakości przeciwnika. Mieliśmy prowadzenie 1:0, ale nie utrzymaliśmy go i mecz przegrywamy.

Wieczysta Kraków - Chrobry Głogów

Tak się bawi i świętuje Wieczysta! ZDJĘCIA z serca trybun w ...

Djurdjević, który jako piłkarz grał w prowadzonym przez Smudę Lechu Poznań, zaznaczył, że skład wystawił "eksperymentalny". Że niektórym zawodnikom występującym zwykle w jedenastce dał odpocząć.

- Ja myślę, że dla Wieczystej to było wielkie wydarzenie - to już słowa Franciszka Smudy. - I nawet gdyby była to druga drużyna Chrobrego, to byśmy się z tego cieszyli. Ale nikt nie powie, że to była druga drużyna. Liczy się zwycięstwo nad pierwszoligowcem.

Szkoleniowiec Wieczystej dodał: - Dla niektórych naszych chłopaków - jak Sławek Peszko, który z nami (Smudą i Djurdjeviciem w Lechu - przyp.) zdobył Puchar Polski - to jest chleb powszedni. Natomiast dla tych chłopaków, którzy jeszcze tego trofeum nie zdobyli, to jest fajne przeżycie i myślę jeszcze większa radość, że w następnej rundzie tego pucharu możemy wylosować atrakcyjniejszy zespół i z nim zmierzyć swoje siły.

Wieczysta - Chrobry. Kibice na meczu Pucharu Polski

Kibice na meczu Wieczysta - Chrobry. Pełna trybuna szczęśliw...

Smuda: To jest intuicja trenerska

Analizując potyczkę z Chrobrym, Smuda stwierdził: - Ja myślę, że mecz mógł się nawet podobać. To nie był mecz, w którym nie byłoby emocji. Były sytuacje i dla Chrobrego i dla nas. Już w pierwszej połowie mogliśmy rozstrzygnąć to spotkanie - mogli to zrobić Misak i Kumah. Niestety, nie wykorzystali tych sytuacji i walczyliśmy do końca. Ale nawet dobrze, że tych okazji nie wykorzystali, bo było dzięki temu więcej emocji.

Kluczową rolę odegrał Jakub Bąk, który na boisko wszedł w 60 minucie, przy stanie 0:1. I to właśnie on zdobył obie bramki dla Wieczystej.

- To jest intuicja trenerska, kiedy zauważy się, że jakieś ogniwo nie działa na 100 procent. A na 100 procent, trzeba powiedzieć, nie funkcjonował w tym meczu Burliga. On się borykał z kontuzjami - pięta, pachwina, przywodziciel - i nie mógł na 100 procent funkcjonować - wyjaśniał Smuda. - Ja na treningach, na sparingach czy w meczach tej czwartej ligi staram się przesuwać zawodników na nowe pozycje. Przygotowywać na przyszłość, żeby wtedy kiedy zajdzie potrzeba nie myśleć - o, kogo teraz? Nie, od razu wiedziałem - ten! I to było to.

Wieczysta Kraków - Chrobry Głogów

Wieczysta - Chrobry. W Pucharze Polski krakowski zespół leps...

Djurdjević chwali Misaka i Peszkę

A kogo z graczy Wieczystej widziałby po tym meczu w swoim zespole Djurdjević? - Misak na pewno jest dobrym zawodnikiem - stwierdził trener Chrobrego. Nie omieszkał też wspomnieć o Peszce. - Sławek gra już może na niższym poziomie, ale widzę, że jakość została. Wygrywają mecze w lidze, teraz wygrali z nami, na pewno jest to dodatkowa jakość dla Wieczystej.

Zapytaliśmy szkoleniowca głogowian, czy nie liczył na to, że piłkarze Wieczystej, mogą nie wytrzymać intensywności meczu. Szybko wtrącił się Smuda: - On wie, jak ja przygotowuję drużyny...

Djurdjević: - Wiedzieliśmy, że może tak się z Wieczystą stać, bo grając swoje mecze ligowe, wiele tych meczów w ataku pozycyjnym, jest w dość niskim rytmie gry. Chcieliśmy ten rytm narzucić. Ale to jest Puchar Polski, te mecze wygrywa się albo przegrywa jeszcze przed ich rozpoczęciem. I jak się wychodzi z nastawieniem, że jakoś to będzie, że będzie łatwo, a przeciwnik nie ma nic do stracenia... Mentalność trzeba kształtować - tak, żeby każdy mecz, obojętnie z kim się gra, grać ma sto procent.

Ale bez przesady, piłkarze Chrobrego w tym meczu nie zlekceważyli Wieczystej. Po prostu byli od niej słabsi.

Mecze 1/16 finału Pucharu Polski odbędą się pod koniec października i na początku listopada. Niezależnie, kogo Wieczysta wylosuje, będzie gospodarzem spotkania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Franciszek Smuda, trener Wieczystej: To było wielkie wydarzenie. A teraz chcę Wisełkę! - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski