Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Francja nie ma wątpliwości

Redakcja
Francja, jedno z państw członkowskich NATO, dotychczas najbardziej sceptyczna, a często wręcz niechętna militarnym przedsięwzięciom zdominowanego przez Amerykanów Sojuszu, bierze aktywny udział w ofensywie przeciwko Serbom. Eskalacja konfliktu pomiędzy kosowskimi Albańczykami a Serbami, a następnie niepowodzenia rozmów pokojowych w Rambouillet doprowadziły do bombardowań serbskich pozycji przez siły NATO. Już na początku systematycznych nalotów Francja, którą dotąd z Serbią łączyły historyczne więzy i sentymenty, porzuciła wszelkie wątpliwości wysyłając samoloty nad Jugosławię.

Korespondencja "Dziennika" z Paryża

W nalotach biorą udział francuskie samoloty bojowe, Mirage 2000C wyposażone w systemy laserowego naprowadzania, a także Mirage 2000D, przeznaczone do osłaniania bombowców NATO. Francuskie Mirage, Jaguary i startujące z lotniskowca Super-Etendardy przystosowane są do dziennych ataków. Z powodu słabej widoczności samoloty kilka razy musiały zawrócić do bazy. Jedną z misji odwołano na wiadomość, że w pobliżu planowanego celu znajdują się kosowscy uchodźcy. Biuro prasowe francuskiego ministerstwa obrony poinformowało, że w pierwszym tygodniu nalotów francuskie samoloty bojowe zrzuciły 8 bomb na 2 cele, w tym bazę sił powietrznych.
Francuzi udostępnili również najbardziej zaawansowany wojskowy system elektronicznego wywiadu. Ponoć francuscy żołnierze, od lat operujący w byłej Jugosławi, mieli pomóc w zakończonej sukcesem akcji ratunkowej zestrzelonego kilka dni temu nad Jugosławią amerykańskiego pilota.
Prezydent Francji Jacques Chirac w przemówieniu telewizyjnym zaapelował do francuskiego społeczeństwa o jedność i utrzymanie dotychczasowego kursu, nawet w wypadku nasilenia ofensywy wojsk Sojuszu przeciwko Serbii. Mimo powyższego stanowiska Francja sprzeciwiła się amerykańskiej propozycji poszerzenia listy ataków o cele pozamilitarne, np. stacje przekaźnikowe. Zdaniem Francuzów mogłoby to obrócić opinię publiczną Zachodu przeciwko działaniom NATO.
Zdecydowanie francuskiego rządu w sprawie konfliktu kontrastuje z nastawieniem francuskiej opinii publicznej, zaskoczonej rozwojem wypadków i niepewnej, czy Francja dobrze robi mieszając się w sprawę Kosowa.
W czwartek ulicami Paryża przeszła 8-tys. demonstracja zorganizowana przez Francuską Partię Komunistyczną. Protestujący domagali się zaprzestania bombardowań Jugosławii przez NATO. Mniejsze demonstracje odbyły się w Tuluzie, Lyonie i Nicei.
JOLANTA JAWORSKA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski