Pierre Le Page FOT. ALEKSANDER GĄCIARZ
- Nasze kontakty trwają już od ponad dwudziestu lat - przypomina odpowiedzialna za kwestie praktyk zawodowych Aneta Jaraczewska.
Relacje polegają przede wszystkim na wyjazdach polskich uczniów na praktyki do Francji. Co roku korzysta z tej formy grupa 10-12 osób. W ubiegłym roku byli to uczniowie kształcący się w kierunku ogrodniczym. - U nich produkcja ogrodnicza jest bardziej rozwinięta, ciągle jeszcze sporo nam brakuje do ich poziomu - uważa Malwina Kobas z Glewca, która miała okazję przebywać we Francji. - Są mniej zestresowani niż nasi rolnicy, nie muszą tak ciężko walczyć o przetrwanie - dodaje jej kolega Paweł Cała z Niegardowa.
Francuscy uczniowie też przyjeżdżają do Polski, ale ich wizyty mają formę bardziej turystyczną. - Chcemy pokazać uczniom Wieliczkę, Muzeum Auschwitz, Wadowice. Odwiedzimy też gospodarstwa rolne - mówi Marie-Pierre Guyon, opiekunka francuskiej grupy. Ona oraz towarzyszący jej Pierre Le Page od początku współpracy mają okazję odwiedzać Polskę. - Dzisiejsza w porównaniu z tą sprzed 20 lat to inny świat. Zmieniło się wszystko: drogi, samochody, domy, ale przede wszystkim ludzie. Dzisiejsi uczniowie nie różnią się praktycznie niczym od swoich francuskich kolegów - przekonuje Le Page.
(ALG)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?