Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Frankowcy na razie nie wygrywają

Maciej Makowski
FOT. 123RF
Finanse. Jeden z dziesięciu pozwów zbiorowych stanął pod znakiem zapytania. Czy podobny los może spotkać kolejnych kredytobiorców?

Warszawska kancelaria Kozłowski, Śmigielska i Wspólnicy nie wyklucza wycofania się zapowiadanego od dawna pozwu zbiorowego, który miał być złożony w imieniu osób spłacających kredyty zaciągnięte we frankach. Powodem są rosnące koszty.

– Część osób wycofała się. Za każdym razem, kiedy ktoś rezygnuje, musimy wyliczać wysokość świadczeń od początku. I tak w kółko – tłumaczy mecenas Monika Śmigielska z kancelarii Kozłowski, Śmigielska i Wspólnicy. Z powodu malejącej liczby chętnych do wystąpienia przeciw bankom, kwoty za prowadzenie sprawy w tym przypadku wzrosły z kilkuset do nawet 5 tys. zł.

Czy podobny los może spotkać inne pozwy zbiorowe zadłużonych w szwajcarskiej walucie? Według Tomasza Sad­lika z Krakowa, który jako pierwszy w Polsce pozwał Raiffeisen Bank za udzielenie mu kredytu we frankach, przypadek z Warszawy jest odosobniony i wynika z błędnych założeń przyjętych przez prawników.

– W większości kancelarii zastosowano model: klient płaci określoną kwotę, zwykle nieprzekraczającą tysiąca złotych, a kancelaria zajmie się sprawą, kiedy zgłosi się odpowiednia liczba chętnych – wyjaśnia Sadlik, który jest również założycielem Stowarzyszenia PRO FUTURIS, wspierającego osoby oddające bankom dużo więcej pieniędzy niż pożyczyły.

Jako przykład podaje kancelarię Komarnicka Korpalski, która na początku kwietnia tego roku złożyła pozew zbiorowy (92 osoby) przeciw Getin Bankowi. – Nasi klienci musieli wnieść stałą opłatę w wysokości 900 złotych. Żeby zmniejszyć koszty, zwróciliśmy się o pomoc do Powiatowego Rzecznika Praw Konsumentów z Poznania, który zdecydował się reprezentować grupę, co pozwoliło na zwolnienie z opłaty sądowej – mówi mec. Mariusz Korpalski.

Adwokat przekonuje, że jeśli sąd przyjmie sprawę do rozpoznania w trybie postępowania grupowego, kredytobiorcy frankowi Getin Banku, którzy nie przyłączyli się do pozwu przed jego złożeniem, będą mieli okazję zrobić to w terminie wyznaczonym przez sąd.

Na udział w pozwach zbiorowych jak do tej pory zdecydowało się jedynie ok. 5 tys. z 700 tys. kredytobiorców. – Myślę, że im więcej spraw będzie rozpatrywanych i przede wszystkim wygrywanych, tym więcej osób zdecyduje się na takie rozwiązanie – twierdzi Tomasz Sadlik.

Jednak nie wszyscy podzielają ten optymizm. – Moim zdaniem może dochodzić do systematycznego zmniejszania liczby chętnych – mówi Halina Ko­chalska, analityk Open Fi­nance. ­Argumentem dla takiego stwierdzenia ma być przykład pozwu zbiorowego przeciwko mBankowi, któremu sąd nakazał, by zwrócił klientom część rat kredytowych. – I co? Nic! Ponad 1200 osób przez pięć lat walczyło przed sądem i mimo wygranej zakończonej prawomocnym wyrokiem, do tej pory nie zobaczyli należnych im pieniędzy. To może zniechęcać – dodaje Kochalska.

Jej zdaniem nie jest również wykluczone, że sąd może uznać, iż biorący pożyczki w obcej walucie znali ryzyko, na co od początku zwracało uwagę wielu ekonomistów.

Batalia „frankowców” z bankami trwa od kilku lat. Najwięcej problemów mają osoby, które wzięły duże kredyty hipoteczne w latach 2007 – 2008, kiedy za franka trzeba było zapłacić około 2 zł. Wtedy też banki udzielały najwięcej kredytów. Często dług biorących kredyty wzrósł nawet o 40 – 50 proc., gdy kurs franka poszybował w górę.

W kwietniu do sądu trafił największy pozew zbiorowy. 2,2 tys. osób, które zaciągnęły kredyty we frankach, warte 400 mln zł, pozwało bank Millenium.

Napisz do autora:
[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski