- Chcemy renegocjacji naszych umów, bo banki nasz oszukały. Specjalnie podwyższały ceny kredytów w złotówkach, żeby nakłaniać ludzi do brania kredytów we frankach i wydoić z nas pieniądze - mówi Tomasz Sadlik ze Stowarzyszenie Pro Futuris, organizator protestu.
Autor: Maciej Pietrzyk
- Raty wzrosły mi o sto procent. Ale to nie jest największy problem, bo można z czegoś zrezygnować, żeby dalej płacić. Problemem jest to, ze od sześciu lat spłacamy kredyt, a on zamiast się zmniejszyć wzrósł trzykrotnie – mówi pani Wiesława Siennicka, która kredyt wzięła wspólnie z córką i zięciem, żeby mogli zamieszkać we własnym mieszkaniu. – Jeżeli rząd czegoś z tym nie zrobi, nie zmieni prawa, to nie wiem, co to będzie – dodaje pani Wiesława.
Autor: Maciej Pietrzyk
Protestujący frankowicze chcą, żeby rząd powołał specjalną komisję do renegocjacji umów z bankami. Domagają się też ukarania osób, które ich zdaniem świadomie ich oszukały. – Wykorzystały naszą naiwność, żeby wcisnąć kilkukrotnie droższe kredyty – twierdzi Mateusz, który kilka lat temu zadłużył się na mieszkanie w Krakowie.
Protesty frankowiczów odbywały się dziś w kilku polskich miastach.
Autor: Maciej Pietrzyk
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?