Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fresk historyczny i Almodovar

DW
BILETY DO KINA. Epopeja narodowa oraz najnowsze dokonanie Pedro Almodovara znalazły się w najnowszej ofercie działającego przy MCK Sokół kinie o tej samej nazwie. Nazwiska twórców - pierwsza z wymienionych pozycji jest dziełem Jerzego Hoffmana - nie wymagają rekomendacji. Zarówno "1920. Bitwa Warszawska", jak i "Skóra, w której żyję" to ważne utwory w dorobku obydwu reżyserów, które - zapewniam - naprawdę warto obejrzeć.

O "Bitwie Warszawskiej" - pierwszym polskim filmie zrealizowanym w technologii 3D - napisano już właściwie wszystko. Przypomnijmy zatem tylko, że jego akcja rozpoczyna się w Warszawie, w 1920 roku. Jan (Borys Szyc), poeta i kawalerzysta, po otrzymaniu rozkazu wyjazdu na front polsko-bolszewicki, oświadcza się swojej narzeczonej Oli (Natasza Urbańska), aktorce teatru rewiowego. Ślubu udziela młodym ksiądz Ignacy Skorupka (Łukasz Garlicki). Podczas walk Jan trafia do niewoli. Jego los leży w rękach czekisty Bykowskiego (Adam Ferency), który ucieleśnia okrutne oblicze bolszewickiej rewolucji. Historia znajdzie finał w wielkiej bitwie, która na zawsze odmieni nie tylko losy Jana i Oli, ale całej dwudziestowiecznej Europy. Dodajmy, że w rolę marszałka Józefa Piłsudskiego wcielił się Daniel Olbrychski. Seanse w wersji 3D: 28 i 31 października oraz 2 i 3 listopada o godz. 14.15 oraz 29 i 30 października o godz. 12, a w wersji 2D: 29 i 30 października o godz. 14.15.

Reprezentantem zupełnie innego mainstreamu filmowego jest "Skóra, w której żyję", obsypane nagrodami dziełko hiszpańskiego twórcy Pedro Almodovara. Obraz dociera wreszcie do Nowego Sącza i nie wolno go przegapić. Oto jak rysuje się jago fabuła. Od czasu, gdy żona doktora Roberta Ledgarda (Antonio Banderas), znanego chirurga plastycznego, spłonęła w wypadku samochodowym, próbował on stworzyć nową ludzką skórę, która mogłaby ją przywrócić do życia. Po dwunastu latach badań udaje mu się wyhodować coś w rodzaju zbroi, chroniącej przed wszelkimi zagrożeniami. Przez długi okres eksperymentów i prób Ledgard potrzebował trzech rzeczy: braku skrupułów, asystenta i królika doświadczalnego, najlepiej człowieka. Skrupuły nie były dla doktora żadnym problemem, najwierniejszą asystentką została Marilia, kobieta opiekująca się nim od dnia jego narodzin, a jeśli chodzi o doświadczalnego królika... Ledgard nie bał się sięgnąć po najbardziej drastyczne rozwiązanie. "Skóra..." wyświetlana jest do poniedziałku, na jednym tylko seansie o godz. 18.30.

Na obydwa filmy mamy dla Państwa zaproszenia. Żeby wejść w ich posiadanie wystarczy pojawić się dzisiaj o godz. 15.30 w siedzibie naszej redakcji i okazać bieżące wydanie "Dziennika Polskiego".

(DW)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski