Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fryc wrócił na plac boju. Stefan Nikolić i Vladislavs Gutkovskis czekają na debiut w Termalice

Piotr Pietras
Obrońca Termaliki Bruk-Betu Patryk Fryc (nr 8) w barwach klubu z Niecieczy występuje już trzeci sezon
Obrońca Termaliki Bruk-Betu Patryk Fryc (nr 8) w barwach klubu z Niecieczy występuje już trzeci sezon Fot. GRZEGORZ GOLEC
Ekstraklasa piłkarska. Po blisko trzymiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją kolana do gry w zespole Termaliki Bruk-Betu wrócił Patryk Fryc. Po raz pierwszy w tym roku 23-letni obrońca „Słoników” zagrał w sobotnim wyjazdowym meczu z Górnikiem Łęczna.

- 19 stycznia w klinice w Bieruniu przeszedłem operację łąkotki i po __blisko sześciotygodniowej, żmudnej rehabilitacji wznowiłem treningi - przypomina Fryc. - Ćwiczenia rozpocząłem z końcem stycznia, właśnie w klinice w Bieruniu. Nasza drużyna przebywała wtedy na zgrupowaniu w Alicante. Po powrocie zespołu z Hiszpanii trenowałem indywidualnie pod okiem naszego fizjoterapeuty Łukasza Milera. Powoli wracałem do zdrowia i bardzo się cieszę, że mogłem zagrać w meczu z Górnikiem Łęczna - przyznaje obrońca „Słoników”.

Z końcem lutego Fryc zaczął trenować z drużyną. Szybko wracał do pełni zdrowia i już 2 marca, w spotkaniu z Legią Warszawa w Niecieczy, usiadł na ławce rezerwowych.

- Przed wyjazdem do Łęcznej także wytypowałem Patryka do meczowej „18”. Trenował z nami już blisko dwa tygodnie i widać było, że jest w dobrej dyspozycji. Nie mieliśmy w składzie zbyt wielu obrońców, dlatego jego obecność była jak najbardziej uzasadniona - przyznaje trener beniaminka z Niecieczy Piotr Mandrysz.

Szkoleniowiec „Słoników” miał nosa, gdyż w drugiej połowie spotkania w Łęcznej kontuzji doznał Dariusz Jarecki i Fryc miał okazję pojawić się na boisku. Obrońca po tak długiej przerwie (po raz ostatni grał 16 grudnia w zaległym meczu z Jagiellonią Białystok) zaprezentował się jednak przeciętnie. Obserwując jego grę widać było, że był zagubiony.

Kibice z niecierpliwością oczekują także na debiut w zespole „Słoników” dwóch nowych napastników: Czarnogórca Stefana Nikolicia i Łotysza Vladislavsa Gutkovskisa. Pierwszy z nich na razie nie trenuje, bo nadal leczy kontuzję mięśnia łydki.

- Nikolić w najbliższych dniach powinien rozpocząć zajęcia indywidualne pod okiem fizjoterapeuty. Nim wróci do treningów z drużyną, znów minie jednak trochę czasu, dlatego trudno powiedzieć, kiedy będzie mógł zadebiutować. Podobna sytuacja jest z młodym Łotyszem, który treningi z nami rozpoczął dopiero 1 marca. W ubiegłym tygodniu, ze względu na mecze z Legią i Górnikiem oraz przejazdy, nasze treningi ograniczały się jedynie do rozruchów, dlatego jeszcze nie za wiele mogę powiedzieć o możliwościach 21-letniego Gutkovskisa. Na pewno to zawodnik mający bardzo dobre warunki fizyczne i jest dobrym materiałem na napastnika. Chcąc zagrać w meczu ligowym, musi jednak wygrać rywalizację z __pozostałymi napastnikami - stwierdził Mandrysz.

Niecieczanie po zwycięskim meczu w Łęcznej w niedzielę i poniedziałek mieli wolne. Wczoraj rozpoczęli natomiast przygotowania do spotkania (poniedziałek 14 marca, godz. 18) z niżej notowaną drużyną Wisły Kraków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski