Wszystko wskazuje na to, że pracownicy Rejonowego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Chrzanowie naciągają swojego pracodawcę. Do naszej redakcji zgłosił się jeden z Czytelników, informując, że załoga tej jednostki oferuje mieszkańcom tańsze usługi – ale bez rachunku. Postanowiliśmy to sprawdzić. Potwierdziło się.
– W wodociągach można zamówić „na fuchę” wywrotkę piasku czy kamienia lub innego kruszywa budowlanego, a także koparkę marki Catepillar, nie wspominając o przyłączach wodno-kanalizacyjnych od granicy posesji do budynku. Oczywiście, w atrakcyjnych cenach bez rachunku – oburza się Czytelnik.
Dodał, że pamięta sytuację z zimy, gdy przy ul. Berka Joselewicza załoga RPWiK wywoziła służbowymi koparkami gruz.
– Znajomy wyznał w tajemnicy, że dogadał się z nimi i zapłacił im pod stołem mniej niż powinien według oficjalnego cennika RPWiK – mówi nasz informator.
Sugeruje, że na takich „fuchach” tracą potem mieszkańcy, bo w zamian płacą wysoką cenę za wodę i ścieki.
– Przecież jakoś trzeba pokryć koszty używanego na lewo kruszywa, benzyny etc. – uważa Czytelnik. Dodaje, że aby złożyć zamówienie, wystarczy porozmawiać z pracownikami RPWiK.
Nasi reporterzy postanowili to sprawdzić . Nasza reporterka zadzwoniła do kierownika jednego z działów RPWiK. Podając się za mieszkankę ul. Górniczej w Trzebini, gdzie akurat niedaleko usuwana była awaria wodociągowa, poprosiła o przysługę.
– Chcę podpiąć się do kanalizacji i podłączyć sieć od studzienki do posesji. Nie mam za dużo pieniędzy... Czy można to załatwić taniej niż według waszego cennika... Nie zależy mi na fakturze – dodała.
– Ile ma pani czasu na podpięcie? – zapytał kierownik.
– No, niewiele...
– Umówmy się na spotkanie na wrzesień, wtedy będzie mniejszy ruch. Podjadę do pani, zobaczymy, ile metrów jest do posesji – dodał.
– Ale będzie taniej niż w cenniku, nieoficjalnie?
Kierownik potwierdził.
O zajściu poinformowaliśmy prezesa RPWiK, Emila Tobolskiego. Nie krył zaskoczenia i obiecał dokładnie zbadać sprawę.
Przypomnijmy, że pracownicy RPWiK także oficjalnie mogą podpiąć przyłącze do domu. Cena zależy od odległości od studzienki do posesji.
Wyciągnę surowe konsekwencje
ROZMOWA z Emilem Tobolskim, prezesem chrzanowskiego Rejonowego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji
– Podejrzewał Pan kiedykolwiek swych pracowników o to, że mogą wykorzystywać służbowy sprzęt oraz materiał do tak zwanych fuch?
– Nigdy. Szczerze mówiąc, wydawało mi się to niemożliwe. W każdym samochodzie służbowym są GPS-y, które pokazują, gdzie dana koparka czy inny pojazd są w danej chwili. Jeśli natomiast chodzi o kruszywo, załoga jest rozliczana z każdego kilograma. Poza tym, co najważniejsze, wszystko kontroluje kierownik robót danego działu.
– A co Pan powie na maila od naszego Czytelnika i prowokację, którą przeprowadziliśmy?
– Przyznam, że jestem w szoku. Na pewno da mi to do myślenia i dokładnie sprawdzę sprawę. Choć nadal przekręty wydają mi się wręcz niemożliwe, na pewno będę mniej ufny w stosunku do pracowników i spróbuję wytropić ewentualne nieprawidłowości. Jeśli kogoś przyłapię, wyciągnę surowe konsekwencje.
Rozmawiała Magdalena Balicka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?