Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gabriel Garcia Marquez był pisarzem kontrowersyjnym i uwielbianym

Urszula Wolak
Kolumbijski pisarz Gabriel Garcia Marquez, twórca realizmu magicznego i laureat Nagrody Nobla z 1982 r., zmarł w czwartek w wieku 87 lat po ciężkiej chorobie. W książce "O miłości i innych demonach" pisał: "ludzie, których kochamy powinni odchodzić razem ze swoimi rzeczami". W kontekście jego dzieł, dobrze, że to życzenie się nie spełni.

Pięć lat temu magazyn literacki "Wasafiri" przeprowadził sondaż wśród wybranych pisarzy z całego świata. Ich zadaniem było wskazanie literackiego dzieła, które - ich zdaniem - najbardziej ukształtowało światową literaturę w ciągu ostatnich 25 lat. Wybór padł na "Sto lat samotności" Marqueza. Urodzony w 1927 r. pisarz pozostawił powieści, które nie tylko wpłynęły na kształt literatury na świecie, ale stały się także punktem odniesienia dla wielu twórców.

- Tak jest do dziś - mówi Jerzy Illg, redaktor naczelny krakowskiego Znaku, wydającego dzieła jednego z największych pisarzy XX wieku. - Niedawno otrzymałem debiut pewnej pisarki. Do jego lektury przekonywano mnie słowami, że autorka tworzy świat na podobieństwo Macondo Marqueza- krainy, w której rozgrywa się akcja "Stu lat samotności". Właśnie dlatego zdecydowałem się, że tekst przeczytam - mówi Jerzy Illg.

Historia powstania arcydzieła mogłaby posłużyć za kanwę interesującego scenariusza. Marquez marzył bowiem o napisaniu dzieła swego życia. Jednak warunki materialne, w jakich żył, konieczność utrzymywania rodziny, nie sprzyjały realizacji wzniosłego marzenia. Planując w myślach powieść, pracował równocześnie na etacie w dwóch redakcjach. Nadszedł jednak czas, w którym postanowił coś zmienić. Rzucił zawód redaktora i całkowicie podporządkował życie pisaniu. Zamknął się na osiemnaście miesięcy w pokoju i tak idea "Stu lat samotności" zaczęła się materializować.

- Gdy myślę dziś o Marquezie, powraca do mnie wspomnienie "Stu lat samotności", którą czytałem w młodości. Później siła literackiej więzi z pisarzem osłabła - mówi Jerzy Illg. Przyczyną była ideologia i świadomość, że kolumbijski pisarz przyjaźnił się z dykta-torem Fidelem Castro. - Jako czytelnik nie mogłem przejść obok takiego faktu obojętnie, choć nie przestałem cenić jego mistrzowskiego warsztatu - opowiada Illg. Trudno było o tym zapomnieć, tym bardziej, że Marquez nigdy nie krył swoich lewicowych sympatii. Mówił, że gdy przebywa na Kubie czuje się najszczęśliwszym z ludzi i postrzega wyspę wraz z jej przywódcą jako "pejzaż przyjaźni". Nigdy się z tego nie wycofał.

Wzbudzające kontrowersje, szczere wyznania, nie przeszkodziły jednak Marquezowi w znakomitej sprzedaży książek na świecie. Wystarczy wspomnieć, że tylko "Sto lat samotności", wydane w 1967 roku, zostało opublikowane w ponad 30 milionach egzemplarzy. Powieść przetłumaczono na 35 języków i uznano ją za drugą- po "Don Kichocie" Miguela de Cervantesa - najważniejszą książką z kręgu kultury hiszpańskojęzycznej.

Polskie wydanie książki pojawiło się na rynku jeszcze w 1974 roku nakładem Państwowego Instytutu Wydawniczego. Nie dziwi więc fakt, że cieszyła się ogromną popularnością również w Polsce. - Nie ma jednak znaczenia, że był to PRL - wspomina Jerzy Illg. - Żyliśmy bowiem w czasach, gdy czytało się dosłownie wszystko. Szara rzeczywistość sprzyjała odbywaniu literackich podróży, do fikcyjnego, piękniejszego świata - zwraca uwagę redaktor naczelny Znaku.

Przyjemność czerpaną z takich eskapad gwarantował realizm magiczny - nurt estetyczno-literacki, którego jednym z reprezentantów w Ameryce Łacińskiej był Gabriel Garcia Marquez. Pisanie w tym duchu polegało na stwarzaniu fantastycznych światów, które istnieją jedynie w przestrzeni naszej wyobraźni i marzeniach sennych. Ożywały one na kartach literatury i uwodziły czytelników na całym świecie. W pamięci pozostanie m.in. obraz jednego z bohaterów "Stu lat samotności", którego przybycie zwiastowała chmara motyli.

Marquez był twórcą wszechstronnym, który doskonale odnajdywał się w różnych konwencjach literackich. Nie bał się także sięgać po schematy popularne. Świadczą o tym takie dzieła, jak "Dwanaście opowiadań tułaczych" (literatura faktu), "Kronika zapowiedzianej śmierci" (parodia powieści detektywistycznej) oraz utwory podejmujące temat burzliwej miłości: "Miłość w czasach zarazy" czy "O miłości i innych demonach".

koniec lat 90. XX wieku postępująca choroba nowotworowa skłoniła autora "Miłości w czasach zarazy" do odsłaniania kulis swojej biografii. Tak zrodził się pomysł napisania cyklu autobiograficznych książek. Pierwsza ukazała się pod tytułem "Żyć, żeby opowiadać o tym". Dwa kolejne tomy wspomnień nie ujrzały światła dziennego. Literacką twórczość Marqueza zamyka w 2004 roku "Rzecz o mych smutnych dziwkach". Stanowi ona przejmujące studium starości i fascynacji mężczyzny w sile wieku młodą prostytutką.

Literatura Wielkiego Gabo - jak zwykło się go nazywać w środowisku literackim - z jednej strony jest porywająca, pełna żaru i namiętności, a z drugiej strony, jego książki są gorzkie, wypełnia je dojmująca samotność bohaterów, przez których - trudno uciec od takiego porównania - przemawia sam autor.

Był jednak wielkim literatem o kontrowersyjnych poglądach, erudytą i aktywistą. Nie zapominał o tym nawet wtedy, gdy bywał na salonach. Literacką Nagrodę Nobla odbierał nie w smokingu, a w karaibskiej koszuli na znak solidarności z krajami trzeciego świata.

Głośne cytaty

* Sto lat samoności: "Człowiek nie należy do żadnej ziemi, póki nie ma w niej nikogo ze swych zmarłych".
* o Miłości i innych demonach: "Zapytała go, czy to prawda, że miłość, jak mówiły piosenki, może wszystko. - Prawda - odpowiedział jej - ale dobrze zrobisz, jeśli nie będziesz w to wierzyć".
* Kronika zapowiedzianej śmierci: "Nie chcę kwiatów na moim pogrzebie - powiedział, nie wyobrażając sobie, że następnego dnia właśnie ja będę musiał zatroszczyć się o to, by ich nie było".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski