MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gabrysia lubi przytulać się do mamy

EKT
- Absolutnie nie - buntuje się wójt gminy Mogilany Małgorzata Mardyła. Wspiera ją kierowniczka Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej Maria Jurek. - Gabrysia może nie żyje w dobrobycie, ale ma chleb, do niego masło - a przede wszystkim jest kochana. Kochana przez wszystkich w rodzinie - podkreślają obie panie.

Kulerzów

Najważniejsza jest rodzina; dzieci powinny wychowywać się z rodzicami, rodzeństwem, wśród najbliższych; wolno zabierać je rodzicom tylko w ostateczności, w skrajnych przypadkach, kiedy naprawdę nie mogą się nimi zająć. Takie hasła powtarzają psychologowie, pedagodzy, lekarze, kuratorzy. Czy takich argumentów można użyć w przypadku rodziny W. z Kulerzowa?

9-letnia Gabrysia urodziła się niepełnosprawna: bez dłoni i prawej stopy, z jedną rączką krótszą. Kurator sądowy uznał, że powinna być wysłana do placówki opiekuńczej pod Rzeszów, gdzie przeszłaby rehabilitację.
- Nikt nie zastanowił się, że dziecko tam będzie samotne, że rehabilitacja nie będzie przebiegać należycie, bo dziewczynka zostanie oderwanaodrodziny, że jej mamy może nie być stać na____bilet, aby ją tam odwiedzać - mówi pani wójt.
Rodzina Gabrysi znajduje się pod opieką GOPS. W domu się nie przelewa. Rodzice dziewczynki mają jeszcze siedmioro dzieci, ale - na miarę swoich możliwości - dbają o nie. W domu, w dwóch pokojach mieszkają jeszcze inni krewni. W sumie kilkanaście osób.
Małgorzata Mardyła i Maria Jurek zmobilizowały wszystkie służby w gminie, aby pomóc rodzinie W. Ojca - gdy stracił pracę w Skawinie - zatrudniono w Bazie Usług Komunalnych. Na razie w ramach robót publicznych i interwencyjnych, ale pani wójt zapewnia, że w ramach programu "Egual" (dla osób bezrobotnych powstaną firmy socjalne) niebawem otrzyma stały angaż, bo jest solidnym pracownikiem.
Do pomocy rodzinie włączyli się też radni powiatowi: Józef Kurdziel oraz Jerzy Rogala (wozi on Gabrysię do szpitala w Witkowicach na badanie wzroku). Dziewczynka dojeżdżała też do Szkoły Podstawowej w Bukowie, gdzie w formie zajęć indywidualnych lekcji udzielała jej Anna Bularz. Gabrysia bardzo lubi panią Anię, lubi też dzieci ze swojej klasy, a szczególną sympatię czuje do Izabeli, którą uważa za swoją najlepszą koleżankę. Jest bardzo ambitna i samodzielna. Sama się ubiera i sama je.
Pracownice socjalne odwożą ją na badania do szpitala w Prokocimiu. Na początku grudnia z nóżki Gabrysi ma być usuwana narośl, która umożliwi jej noszenie protezy. Zabieg przeprowadzony byłby znacznie wcześniej, gdyby w wyznaczonym dniu dziewczynka była całkowicie zdrowa - jednak ze względu na zażywanie antybiotyków kolejny termin został przełożony. Maria Jurek liczy, że wcześniej uda się przeprowadzić operację oczu małej. Na razie nie jest natomiast brane pod uwagę założenie protez rąk.
Mama Gabrysi nie wyobraża sobie rozstania z córką. Gdy tylko pomyśli o tym, że sąd chciał ją zabrać, zaczyna płakać i nie potrafi wypowiedzieć ani jednego słowa.
- Ona jest oczkiem w____głowie całej rodziny. Wszyscy się nią troskliwie opiekują - dopowiada pani wójt. - Wszyscy wKulerzowie bardzo lubią Gabrysię. Panie wsklepie opowiadały, że jest bardzo sympatyczna, że zawsze wchodząc z____mamą, mówi dzień dobry.
O opiece nad dziewczynką mówi też najmłodszy z rodzeństwa, siedmioletni Mateusz, który w tym roku rozpocznie naukę w szkole w Bukowie. Zapewnia, że w szkole będzie się opiekował siostrą tak, jak w domu. Teraz bawi się z nią na trawniku, wspólnie malują.
Niebawem warunki w domu państwa W. znacząco się poprawią. Dobudowana zostanie w pełni wyposażona łazienka, dostosowana do potrzeb osób niepełnosprawnych. Na podłogach w kuchni, pokoju i łazience położona będzie wykładzina antypoślizgowa, a przed wejściem pojawi się podjazd. Prace te wykona tato Gabrysi, murarz z zawodu; na pewno pomogą mu koledzy z ekipy BUK. Urząd Gminy przygotuje kosztorys, roboty sfinansuje Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Krakowie.
Inicjatorki wsparcia rodziny W. postanowiły zwrócić się do ludzi dobrej woli o pomoc dla dziecka. 13 sierpnia, w organizowaną co roku rocznicę "cudu nad Wisłą", odbędzie się akcja charytatywna na rzecz Gabrysi. Obie panie są przekonane, że zbiorą wtedy dość pieniędzy, aby wystarczyło nie tylko na protezę, ale także intensywną rehabilitację.
Tekst i fot.: (EKT)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski