Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gangi żebraków znów wysłały dzieci na ulice

Łukasz Bobek
Romskie dzieci znów „koncertują” na reprezentacyjnej ulicy Zakopanego. Straż miejska ani policja nie może ukarać ich mandatem - bo to nieletni. A rodziców albo opiekunów czasami trudno znaleźć
Romskie dzieci znów „koncertują” na reprezentacyjnej ulicy Zakopanego. Straż miejska ani policja nie może ukarać ich mandatem - bo to nieletni. A rodziców albo opiekunów czasami trudno znaleźć Fot. Łukasz Bobek
Zakopane. Po dwóch miesiącach przerwy mali akordeoniści wrócili do miasta. Grają i zbierają pieniądze na deptaku. Czy można temu zaradzić?

Na Krupówki wróciła grupa żebrzących Romów. Przez ostatnie dni na zakopiańskim deptaku w kilku miejscach słychać było grające na akordeonie dzieci. W ten sposób żebrały o datki. Nad ich bezpieczeństwem czuwali w ukryciu starsi krewniacy.

Żebrzą same dzieci

Ostatnie dni, w tym weekend, pomimo deszczowej pogody, przyciągnęły do Zakopanego sporo turystów. Krupówki w sobotę i niedzielę były pełne gości. Wrześniowy najazd turystów postanowili wykorzystać żebrzący.

Na deptaku co najmniej cztery osoby na małych, turystycznych krzesełkach grały na akordeonach, czekając na datki pieniężne. Rozstawione były w różnych miejscach deptaka. Co najgorsze, były to dzieci. Najstarsza dziewczynka miała ok. 9-10 lat. - Jeden chłopiec, tak na oko w wieku 8 lat, grał na harmonii, a obok niego stał wózek z około rocznym dzieckiem. Ten chłopczyk musiał żebrać i równocześnie opiekować się tym dzieckiem - opowiada Małgorzata Madej, turystka z Krakowa.

- Grały na tych akordeonach okropnie. To bardziej był hałas niż muzyka - dodaje Marek Barczak z Wrocławia.

Nie ma na nich sposobu?

Żebrzący Romowie to najprawdopodobniej obywatele Rumunii - jednak żadne służby formalnie tego nie sprawdziły. W weekend na deptaku nie widać było straży miejskiej, straży granicznej ani policji.

- Nasze służby robią kontrole legalności pobytu takich osób w Polsce. Akurat w ostatni weekend nie było takich akcji. Jednak, jeśli w wyniku kontroli okaże się, że są to np. obywatele Rumunii, wówczas straż graniczna nie może nic zrobić. Rumunia jest bowiem członkiem Unii Europejskiej i ci ludzie mogą u nas legalnie przebywać - mówi kpt. Dorota Kądziołka, rzecznik prasowa Karpackiego Oddziału Straży Granicznej.

Andrzej Janek, handlujący w Zakopanem, zauważa, że straży miejskiej po wakacjach jest na Krupówkach mniej.

- Gdy były wakacje, patroli było sporo. Wtedy żebrzących nie było. Teraz wrócili. I nikt nie ma na nich sposobu - mówi.

Nie wolno grać na ulicy

Tymczasem takich praktyk zakazuje uchwała dotycząca parku kulturowego utworzonego na ul. Krupówki, jaki obowiązuje od 1 lipca. - Takie występy na deptaku są niedozwolone. Chcemy z tym walczyć. W wakacje nam się udało. Teraz zwiększymy ilość patroli na Krupówkach - zapowiada Agnieszka Nowak-Gąsienica, wiceburmistrz Zakopanego.

Za złamanie przepisów straż miejska i policja mogą nałożyć mandat. - Jednak nie możemy ukarać dziecka. Mandat może dostać osoba, która ukończyła 17. rok życia. W przypadku nieletnich mandat dostaje opiekun, ale tych trudno znaleźć - mówi Agnieszka Szopińska, p.o. rzecznika prasowego policji w Zakopanem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski