Wśród zwierząt przeważały małe kotki. Jeden z nich - Gaptuś - znaleziony został kilka dni temu w piwnicy. - Kiedy trafił do mnie do domu, miał zapuchnięte oczy. Myślałam, że już na zawsze pozostanie ślepy. Kilka dni temu zaczął jednak widzieć - opowiadała jego właścicielka. Twierdziła, że sama chętnie by go do siebie wzięła, ale w domu ma już ok. 20 innych kotów. Nie chciała ujawniać swojego nazwiska. - Boję się, że spółdzielnia mnie w końcu dopadnie. Wiem, że w bloku nie wolno trzymać tyle zwierząt - wyznała. Wśród kotów do wzięcia przeważały dachowce, trafiła się także jedna kotka o czarno-białej, długiej sierści. - To mieszaniec. Znalazłam ją na śmietniku. W domu mam już dwie kotki, szukam więc dla tej domu - wyjaśniała pani, która ją przyniosła.
Dom dla kota
Około 30 bezdomnych kotów czekało na nowego właściciela w niedzielę w siedzbie Radia Kraków. Dla około połowy z nich udało się znaleźć dom. Akcję pod hasłem "Jesienny dom dla kota" zorganizowała redakcja programu TV "Kundel bury i kocury".
W czasie akcji "Jesienny dom dla kota" zbierano stare koce, wiklinowe kosze i pokarm dla bezdomnych kotów, a także wolne datki przeznaczone na sterylizację kotów.
(AM)