Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Garbarnia Kraków. "Brązowi" przegrali z rezerwami Śląska Wrocław mimo szybkiego objęcia prowadzenia [ZDJĘCIA]

Jerzy Filipiuk
Jerzy Filipiuk
W meczu 2. kolejki II ligi piłkarskiej Garbarnia Kraków przegrała na własnym boisku z rezerwami Śląsk Wrocław 1:3. Dla "Brązowych" był to pierwszy występ w sezonie.

Gospodarze prowadzenie uzyskali w 13 min. Po podaniu Patryka Serafina okazję miał Kamil Kuczak, ale jego uderzenie zostało zablokowane, na szczęścia dla Garbarni skutecznie piłkę dobił Błażej Radwanek. Goście ruszyli do odrabiania strat. Po zbyt krótkim podaniu jednego z krakowian do Aleksandra Kozioła bliski doprowadzenia do wyrównania był Sebastian Bergier. Co się jednak odwlecze... W 19 min ten ostatni zagrał przed bramkę do byłego gracza rezerw Wisły Kraków Mathieu Scaleta, który ulokował piłkę w siatce.

W 31 min sędzia podyktował rzut karny dla gości za faul Jana Klimka na jednym z rywali. "Jedenastkę" pewnie wykorzystał Bergier. Potem obie drużyny dążyły do zdobycia gola, ale ich akcje z reguły kończyły się przed pole karnym lub niedokładnym wykończeniem. "Brązowi" stosowali głównie atak pozycyjny, jednak nie przynosił on powodzenia. Trudno było o wyrównanie, skoro krakowianie nie potrafili sobie odnaleźć pozycji do oddania strzału.

Po przerwie obraz gry się nie nie zmieniał. Wrocławianie łatwiej kreowali sytuacje na boisku, częściej zagrażali bramce rywali, choć trudno je nazwać było stuprocentowymi. W końcu, w 61 min, okazje miał Bergier, ale udanie interweniował Kozioł, a napastnik beniaminka swa szarżę okupił kontuzją i musiał opuścić boisko. Podobny pech dopadł rezerwowego zawodnika Garbarni Mateusza Małka, który na murawie przebywał zaledwie kilka minut.

Do końca spotkania "Brązowi" mieli problemy z konstruowaniem akcji ofensywnych. Rzadko gościli na polu karnym rezerw Śląska i praktycznie ani razu nie zagrozili poważniej bramce Michała Szromika. Przyjezdni dosyć łatwo przejmowali piłkę w środku pola i szukali okazji do oddania strzału. W 74 min Grzegorz Kotowicz uderzył z ponad 20 metrów nad poprzeczkę. Krakowianie zdołali odpowiedzieć tylko mocnym strzałem Szymona Pająka, po który piłka poleciała obok dalszego słupka.

W doliczonym czasie gry wrocławianie przeprowadzili kontrę, zakończoną celnym strzałem - po indywidualnej akcji - Adriana Łyszczarza, który pobawił złudzeń "Brązowych" na odrobienie strat.

Garbarnia Kraków - Śląsk II Wrocław 1:3 (1:2)

Bramki: 1:0 Radwanek 13, 1:1 Scalet 19, 1:2 Bergier 32, 1:3 Łyszczarz 90+2.

Garbarnia: Kozioł - Klimek (46 Bąk), Masiuda, Nakrosius - Kowalski, Laskoś, Kołbon, Marszalik (46 Pająk) - Kuczak, Serafin (65 Małek, 72 Feliks) - Radwanek (80 Kardas).

Śląsk II: Szromik - Boruń, Caliński, Poprawa, Wypart - Lewkot (46 Łyszczarz), Szpakowski (80 Młynarczyk), Bargiel (46 Samiec-Talar), Krocz (83 Idris Ahmed) - Bergier (64 Kotowicz), Scalet.

Sędziował: Rafał Rokosz (Katowice). Żółte kartki: Klimek, Nakrosius, Radwanek - Boruń, Krocz, Szpakowski. Widzów: 230.

Garbarnia Kraków. Kadra zespołu na sezon 2020/2021 po zakońc...

Garbarnia Kraków. 30 lat stadionu przy ul. Rydlówka. Przypom...

Garbarnia Kraków. Kibice na pucharowym meczu "Brązowych" z G...

Garbarnia Kraków. Najładniejsze fanki "Brązowych" na ich mec...

Garbarnia Kraków. Ruchy kadrowe przed sezonem 2020/2021. Jak...

Garbarnia Kraków. Co robią trenerzy "Brązowych" z ostatnich ...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski