Garbarze chcą zmazać plamę dziś w Rybniku

„Brązowi” chcą jak najszybciej zapomnieć o porażce z outsiderem II ligi po czterech kolejkach i w spotkaniu z szóstą drużyną tabeli powiększyć swój skromny dorobek punktowy.

- W Rybniku chcielibyśmy się zrehabilitować i zapunktować - zapewnia bramkarz Marcin Cabaj. - Zagramy o pełną pulę. Trzeba zmazać plamę z meczu z Legionovią - dodaje pomocnik Marek Masiuda.

Pytanie tylko, jak pokonać rywala, który w dwóch meczach na własnym odniósł dwa zwycięstwa, pokonując Olimpię Elbląg 3:1 i Wisłę Puławy 4:2?

Dwa z 7 goli rybniczan strzelił pomocnik Kamil Spratek, który z Garbarnią jednak nie zagra z powodu kartek. ROW 1964 ma jednak wielu innych dobrych piłkarzy. Jednymi z nich są weterani ligowych boisk, pomocnicy: 37-letni Mariusz Muszalik (311 meczów w ekstraklasie, m.in. w GKS Katowice i Odrze Wodzisław Śląski) oraz 33-letni Mariusz Zganiacz (177 gier w ekstraklasie, m.in. w Odrze Wodzisław Śląski i Koronie Kielce).

Rybniczan od 3 października 2016 roku prowadzi 58-letni Piotr Pierkarczyk, były obrońca tego klubu i m.in. GKS Katowice (w tym ostatnim pracował także 4-krotnie jako trener i raz jako jego dyrektor sportowy).

Garbarzy czeka bardzo trudne zadanie. W dotychczasowych trzech meczach wyjazdowych zdobyli tylko punkt (za 1:1 z Rozwojem Katowice). W Rybniku nawet remis byłby cenny.

- Nigdzie nie będzie łatwo, z żadnym przeciwnikiem, bo w tej lidze każdy może wygrać z każdym. Nie ulega wątpliwości, że czeka nas bardzo trudny mecz- zaznacza trener krakowian Mirosław Hajdo.

Być może w składzie Garbarni dojdzie do zmian w porównaniu ze środowym spotkaniem.

- Zobaczymy, co zmienimy. Na pewno w środę nie wszystkie zmiany wyszły tak, jakbyśmy chcieli. Nie było one takie, jak na przykład w meczu z Siarką (rezerwowi Serhij Krykun i Filip Wójcik zdobyli gole, a Garbarnia wygrała 3:1 - przyp.) - zauważył trener Hajdo.

Sportowy24.pl w Małopolsce