Gasić i budować

BOCHNIA. Komendant mimo nacisków

   Generał Dyja powiedział wprost, że zdecydował o tym awansie mimo nacisków zewnętrznych i wewnętrznych, by podjął inną decyzję, a starosta Ludwik Węgrzyn dodał z żalem, że jest ona spóźniona o sześć lat. Wówczas, gdy pierwszy raz zaproponował, by Krzysztof Kokoszka objął stanowisko bocheńskiego komendanta PSP, nie udało mu się przekonać władz strażackich... Natomiast, gdy okazało się, że kolejno powoływani komendanci nie spełniali pokładanych w nich nadziei, to przeszkody formalne uniemożliwiły przed rokiem powołanie osoby wskazywanej już wcześniej przez starostę. Sprawiło to, że od 15 listopada 2003 r. do wczoraj K. Kokoszka był formalnie zastępcą chorego komendanta st. kpt. Jacka Uszko, ale jednocześnie powierzono mu pełnienie jego obowiązków (przed tygodniem J. Uszko przeszedł na emeryturę).
   Nowy, lecz już sprawdzony, komendant bocheńskich zawodowych strażaków urodził się 1 sierpnia 1969 r. w Biłgoraju, mieszka w Bochni. Ukończył Szkołę Główną Służby Pożarniczej i Studia Podyplomowe w Akademii Ekonomicznej. Pracę zawodową rozpoczął w 1995 r. w Komendzie Wojewódzkiej PSP w Krakowie, następnie pracował w krakowskiej Szkole Aspirantów PSP, a od 1998 do 2000 r. był zastępcą dowódcy Jednostki Ratowniczo Gaśniczej w Bochni. Następnie na trzy lata wrócił do Krakowa, a przed rokiem objął faktyczne kierownictwo bocheńskiej PSP.
   - Brałem udział w wielu akcjach ratowniczo - gaśniczych kierując nimi na różnym poziomie dowodzenia oraz w pracach sztabu Komendanta Wojewódzkiego i Komendanta Głównego PSP. Uczestniczyłem w wielu ćwiczeniach taktyczno - bojowych międzynarodowych, wojewódzkich oraz powiatowych - mówi o sobie nowy komendant. Teraz jednak jego najpoważniejszym zadaniem (poza normalnymi obowiązkami) będzie doprowadzenie do rozbudowy komendy i połączenie jej z Pogotowiem Ratunkowym oraz Powiatowym Centrum Zarządzania Kryzysowego.
(PK)