Chciał w ten sposób „ukarać” radnego, za to, że obiecał otworzyć trasę narciarską na Gubałówce, lecz nic z tego nie wyszło. – Nadal uważam, że nie powinien pan być przewodniczącym. Chciałbym się jednak mylić. Ale daję panu kredyt zaufania – mówił w czasie sesji rady miasta.
– Nie oznacza to jednak, że nie będę mógł wystąpić z wnioskiem o pana odwołanie w przyszłości – dodał. W czasie gdy Krystian zwracał się do radnego Byrcyna, radnego nie było na sali. Wrócił po wystąpieniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?