Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gaz uszedł, oni muszą płacić

Bogusław Kwiecień
Maria i Władysław Hacusiowie nie sądzili, że po nieszczęściu, jakie spotkało ich pod koniec ub. roku, czekają ich jeszcze takie problemy. Mają zapłacić podatek od umorzonego rachunku za gaz.
Maria i Władysław Hacusiowie nie sądzili, że po nieszczęściu, jakie spotkało ich pod koniec ub. roku, czekają ich jeszcze takie problemy. Mają zapłacić podatek od umorzonego rachunku za gaz. FOT. BOGUSŁAW KWIECIEŃ
Rajsko, Oświęcim. Władysław i Maria Hacusiowie uważają, że są ofiarami nieżyciowych przepisów podatkowych i biurokracji. Ponieśli straty i mają jeszcze zapłacić podatek.

Gdy 15 listopada ub. roku Władysław Hacuś, mieszkaniec Rajska (gm. Oświęcim) stwierdził, że w domu jego matki w Jawi­szo­wicach (gm. Brzeszcze) doszło do włamania, nie przypuszczał, że po tym nieszczęściu czeka go jeszcze tyle problemów, w tym z fiskusem.

Złodzieje ukradli termę gazową i zdewastowali instalację gazową i wodną. – Mamy nie było w domu, bo od dłuższego czasu przebywała na leczeniu w Powiatowym Zakładzie Opieki Leczniczej w Grojcu – mówi Władysław Hacuś.

Niewiele brakowało, aby doszło do wybuchu. Z uszkodzonej instalacji przez kilka dni ulatniał się gaz. Było go czuć w promieniu 10 metrów wokół domu. Strażacy z oświęcimskiej KP PSP potwierdzają, że pomiary wykazały stężenie wybuchowe. Przy zdewastowanej instalacji pozostał jednak czynny licznik. Na tej podstawie gazownia policzyła, że od włamania w powietrze poszło ok. tysiąc metrów sześciennych gazu i wystawiła rachunek opiewający na 2200 zł. Maria i Władysław Hacusiowie byli zaskoczeni, bo nie sądzili, że oprócz strat spowodowanych przez włamywaczy będą musieli ponieść tak ogromne koszty. W budynku od 2012 roku nikt nie mieszkał.

– Nie odłączaliśmy gazu i prądu, bo liczyliśmy, że mama wróci do domu – tłumaczy Władysław Hacuś. W związku z tym wystąpił do Górnośląskiego Oddziału Handlowego PGNiG w Zabrzu o umorzenie należności za gaz, którego przecież nie używał. Z gazownią udało się dogadać. Państwo Hacusiowie dostali decyzję o umorzeniu prawie całej należności, tj. 2192 zł i 88 groszy.

Na tym jednak sprawa się nie skończyła, bo pod koniec lutego otrzymali z gazowni PIT8C, która potraktowała tę kwotę jak przychód, a to oznacza, że małżeństwo z Rajska musi od niej zapłacić podatek. – Rozumiemy, że państwo Hacusiowie ponieśli straty, stąd nasza decyzja o umorzeniu. Jednak po zarejestrowaniu faktury z należnością, byliśmy zobowiązani przepisami podatkowymi do wystawienia PIT 8C – twierdzi Tomasz Pilas z działu windykacji Górnośląskiego Oddziału Handlowego PGNiG w Zabrzu.

Jak policzył Władysław Hacuś, podatek wyniesie ok. 400 zł. To dla nich duża kwota. Oboje są emerytami. Wydatki na lekarstwa pochłaniają istotną część domowego budżetu. – Do tego w styczniu zmarła mama. Wykosztowaliśmy się na pogrzeb. Poza tym, dlaczego mamy ponosić dodatkowe koszty, skoro już ponieśliśmy straty? – pyta Władysław Hacuś. Usiłował dowiedzieć się w Urzędzie Skarbowym w Oświęcimiu, czy faktycznie umorzenie musi zostać potraktowane jako przychód.

– Pani w okienku nie chciała jednak przyjąć mojego pisma – skarży się mieszkaniec Rajska.

Jak tłumaczy Danuta Korycik, zastępca naczelnika oświęcimskiej „skarbówki”, w tym przypadku mieszkaniec Rajska powinien złożyć wniosek o wydanie interpretacji indywidualnej do Biura Krajowej Informacji Podatkowej w Bielsku-Białej. Opłata za to wynosi 40 zł, a na odpowiedź czeka się do trzech miesięcy. – W tym przypadku skoro PGNiG wykazało umorzenie jako przychód, należy je przenieść do zeznania do PIT 37 i doliczyć do ogólnych przychodów podatnika – mówi Danuta Korycik.

Maria i Władysław Hacu­siowie powinni więc zapłacić podatek od umorzonej należności za gaz. Mogą ewentualnie go nie zapłacić i wystąpić o umorzenie zaległości.

– Wtedy sprawa będzie dokładnie zbadana – dodaje zastępca naczelnika US w Oświęcimiu. Zaprasza małżeństwo Hacusiów do siebie do urzędu, aby omówić ich kłopot.

CO TO JEST PIT 8C

PIT 8C stosuje się do dochodów giełdowych i dochodów z tzw. innych źródeł.

Te źródła to w szczególności: kwoty wypłacone po śmierci członka otwartego funduszu emerytalnego wskazanej przez niego osobie lub członkowi jego najbliższej rodziny, zasiłki pieniężne z ubezpieczenia społecznego, od których płatnik nie jest obowiązany pobrać zaliczki na podatek, np. w przypadku zleceniobiorców wykonujących działalność osobiście, którzy sami rozliczają zaliczkę od wypłaconych zasiłków, a także: alimentów, stypendiów, dotacji (subwencji), dopłat, nagród i innych nieodpłatnych świadczeń nienależących jednak do przychodów określonych jako ze stosunku pracy, działalności wykonywanej osobiście, działalności gospodarczej lub z kapitałów pieniężnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski