Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gazetki nowym orężem w dzielnicowej wojence

Piotr Drabik
Piotr Drabik
Wojciech Krzysztonek, Jerzy Woźniakiewicz
Wojciech Krzysztonek, Jerzy Woźniakiewicz Fot. Andrzej Banaś, Katarzyna Prokuska
Radni z Czyżyn znów podjęli decyzję o zlikwidowaniu gazetki dzielnicowej, którą wykorzystują do personalnych rozgrywek. A wydatki na biuletyny w innych dzielnicach rosną .

Na 16 dzielnicowych gazetek zostanie przeznaczone w tym roku ok. 416 tys. zł (o ponad 10 tys. zł więcej niż w ubiegłym roku). Najwięcej na ten cel planuje wydać Dzielnica II Grzegórzki (ok. 36 tys. zł), a najmniej Dzielnica XV Mistrzejowice (ok. 16 tys. zł).

W tym zestawieniu brakuje Wzgórz Krzesławickich (radni z tej dzielnicy wykupują kolumny w „Głosie Nowohuckim”) oraz Czyżyn, gdzie gazetka ponownie stała się przedmiotem dwóch rywalizujących ze sobą stronnictw. Na środowej sesji podęto wniosek o usunięcie z Wieloletniej Prognozy Finansowej środków przeznaczonych na wydawanie „Echa Czyżyn”.

- To trzecia w ostatnich latach próba likwidacji gazetki dzielnicowej. Po protestach mieszkańców jej druk został wznowiony - komentuje Marek Ziemiański, przewodniczący Rady Dzielnicy XIV Czyżyny. On sam jest kojarzony z grupą radnych skupioną wokół byłego szefa „czternastki” Jerzego Woźniakiewicza. Naprzeciw jest stronnictwo radnego Wojciecha Krzysztonka, który stał na czele specjalnej podkomisji odpowiedzialnej za redagowanie ostatnich numerów „Echa Czyżyn”.

Pod koniec zeszłego roku oponenci Krzysztonka próbowali wstrzymać druk gazetki. Powód? - Usunąłem z niej trzy teksty, z których dwa okazały się plagiatem podpisanym nazwiskami radnych - argumentuje Ziemiański. Zupełnie inaczej całą sytuację ocenia Krzysztonek: - Przewodniczący zarządu dzielnicy obwołał się redaktorem naczelnym gazetki i wstrzymał druk tekstu o szkołach w Czyżynach, bo jest skonfliktowany z dyrekcjami tych placówek.

W odpowiedzi radni skupieni wokół Krzysztonka (on sam nie brał udziału w dwóch ostatnich sesjach), na styczniowym posiedzeniu rady dzielnicy po prostu usunęli z budżetu fundusze na „Echo Czyżyn”. - To zła decyzja, ale część radnych, zamiast się z niej wycofać, w środę ją potwierdziła - podkreśla Jerzy Woźniakiewicz.

Radni jeszcze nie zdecydowali, na co zostanie przeznaczone 19 tys. zł, które pierwotnie miały miało trafić na druk i kolportaż gazetki.

Mieszkańcy nie kryją zażenowania poziomem dzielnicowego konfliktu dwóch stronnictw. - Na środowej sesji pojawili się m.in. seniorzy z Czyżyn, dla których gazetka dzielnicowa jest głównym źródłem informacji o tym, co dzieje się w okolicy - podkreśla Anna Cioch, aktywistka dzielnicowa.

Niestety wykorzystywanie lokalnych biuletynów do realizacji partykularnych interesów, to w Krakowie żadna nowość. W Swoszowicach cały październikowy numer gazetki „Dziesiątka” była poświęcona krytyce radnego Dominika Galasa, który popadł w niełaskę przewodniczącego dzielnicy Macieja Nazimka. A przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi na łamach biuletynu Prądnika Czerwonego lansowano Grzegorza Lipca, wówczas kandydata Platformy Obywatelskiej na posła.

Na jednym z ostatnich spotkań Komisji Dialogu Społecznego padła propozycja, żeby to przewodniczący Rad Dzielnic byli redaktorami naczelnymi lokalnych gazetek. - Obawiam się jednak, że to rozwiązanie nie wykluczy wykorzystywania ich przez określone stronnictwa w Radach Dzielnic - komentuje Anna Cioch. Jest przekonana, że potrzeba dyskusji o rozwiązaniu problemu. Jednak na pewno nie takiej, jaka miała miejsce na ostatniej sesji „czternastki” w Czyżynach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski