Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gazociągowy węzeł łączy Rosję i Unię

Agaton Koziński
Polityka/biznes. Niemieccy przedsiębiorcy protestują przeciw nakładaniu sankcji na Moskwę.

Przywódcy krajów Unii Europejskiej próbują jednym głosem reagować na działania Rosji na Krymie. Na rozpoczynającym się w czwartek szczycie UE najprawdopodobniej zostaną przyjęte ostrzejsze sankcje wobec Moskwy za sposób, w jaki narusza ona integralność terytorialną Ukrainy. Ale to tylko jedna, polityczna strona medalu.

Jest jeszcze druga – biznesowa. Gdy się na nią spojrzy, najlepiej widać, jak skomplikowaną materią są stosunki na linii Europa–Rosja i jak trudno Europie rozmawiać z Kremlem.

Niemiecki dziennik „Die Welt” właśnie podał, że rosyjski Gazprom przejmie kontrolę nad dużą częścią niemieckiej infrastruktury dystrybucji gazu ze zbiornikami na paliwo. Mimo że w Europie od kilku tygodni regularnie słychać żale dotyczące tego, jak bardzo uzależniona stała się Europa od dostaw surowców energetycznych ze Wschodu, rosyjski potentat latem przejmie 50 proc. udziałów w handlującej gazem spółce Wingas, która dotychczas kierowana była wspólnie przez Rosjan i Niemców. Wingas ma 20-procentowy udział w niemieckim rynku gazu ziemnego.

To nie koniec. Gazprom zostanie także właścicielem zbiornika zdolnego do przechowywania 20 proc. wszystkich niemieckich zapasów gazu. Ponadto Gazprom otrzymał udziały w dwóch innych zbiornikach gazu – Jemgum w Dolnej Saksonii oraz Haidach w Austrii (ale obsługuje przede wszystkim rynek niemiecki).

To nie pierwszy przykład na to, jak wiele problemów mają Berlin i Bruksela z powstrzymaniem rosyjskiej ekspansji w branży energetycznej w Unii Europejskiej.

W ubiegłym tygodniu Komisja Europejska zablokowała przejęcie przez Gazprom kontroli nad rurociągiem OPAL, prowadzącą przez Niemcy do granicy z Czechami lądową odnogą gazociągu Nord Stream. Rura została wybudowana, by ominąć Ukrainę jako kraj tranzytowy dla rosyjskiego gazu.

Gazprom już wcześniej posiadał „monopol” na 50 proc. przepustowości Opalu, Rosja zabiega jednak o 100 proc. Niemcy na to wyraziły zgodę, zablokować to mogła jedynie Komisja Europejska. Jednak Bruksela, zamiast uniemożliwić taką transakcję, podjęła jedynie decyzję o odsunięciu w czasie ostatecznego werdyktu w tej sprawie. Na razie nie wiadomo, kiedy on zapadnie.

Na rozpoczynającym się jutro szczycie UE przywódcy krajów członkowskich mają rozmawiać przede wszystkim o tym, w jaki sposób Europa może zmniejszyć swoją zależność od rosyjskich surowców energetycznych. W konkluzjach tego szczytu mają się znaleźć zapisy dotyczące konieczności dokończenia prac nad tworzeniem wspólnego rynku energetycznego w 2014 r. oraz stworzenie pełnej sieci połączeń gazowych między krajami UE do 2015 r. Jednocześnie Unia chce się wycofać z takich projektów jak budowa rurociągu South Stream.

To jednak priorytety określane przez polityków. Rzeczywistość przedsiębiorców jest inna. W najnowszym numerze niemieckiego tygodnika „Der Spiegel” znalazł się wywiad z prezesem niemieckiego koncernu energetycznego E.ON Johannesem Teyssenem. Podkreślił on w nim, że Europa nie jest zależna od surowców energetycznych z Rosji, tylko że obie strony łączy układ partnerski, który on porównał do małżeństwa.

– Równie dobrze, jeśli jest się złośliwym, można by powiedzieć, że małżeństwo jest uzależnieniem – powiedział, dodając, że w minionych 40 latach nie zdarzył się ani jeden dzień, gdy Rosja stosowałaby surowce jako strategiczną broń przeciw Zachodowi.

Tego typu wypowiedzi pokazują, że Europie trudno będzie wywrzeć nacisk gospodarczy na Rosję. Być może będzie to niemożliwe.

europa – gaz – rosja

Gazprom przejmuje niemieckie zbiorniki gazowe

Właśnie zdobył kontrolę nad zbiornikami, w których mieści się 20 proc. rezerw gazowych RFN. Gazprom chce też zwiększyć liczbę posiadanych w Niemczech gazociągów.

Najbliższy szczyt UE

Będzie on poświęcony polityce energetycznej całej Unii. Jednak zmniejszenie poziomu zależności Europy od gazu z Rosji będzie bardzo trudne i zajmie wiele czasu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski