Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gazowy Peugeot

Redakcja
Nowości techniczne, jakimi co pewien czas zachwycają się media na całym świecie, dla większości Polaków są jedynie nic nie znaczącymi sloganami. Duży wpływ na to ma słaba znajomość zagadnień techniki i niska kultura techniczna mechaników. To dlatego tworzone są mity, które kilkakrotnie powtarzane stają się "ludową mądrością". Tak jest m.in. ze stosowaniem gazu LPG.

Fabryczny gazowiec


     Najbardziej przekonani do eksploatacji samochodu z instalacją gazową są właściciele przestarzałych konstrukcyjnie polonezów. Gorzej w przypadku osób użytkujących samochody zachodnie. Stacje zajmujące się montażem instalacji gazowych są z reguły małymi warsztatami, w których nie ma właściwego sprzętu i narzędzi do obsługi drogich pojazdów. Także monterzy niezbyt wiedzą, jak działa wtrysk paliwa i podczas montażu "odcinają" benzynę według swojego uznania, co może spowodować uszkodzenia niektórych części układu wtryskowego. Tak więc zamiast ewentualnych korzyści, można oczekiwać drogich kosztów napraw. Dodatkowo żaden producent nie życzy sobie, aby "poprawiano fabrykę" i ingerowano w systemy sterowania wtryskiem. Co zatem pozostaje?
     Propozycję dla wszystkich poszukujących tańszych źródeł napędu ma francuska firma Peugeot, która oferuje fabrycznie nowy samochód z możliwością zasilania gazem. Najważniejszym atutem takiego rozwiązania jest pełna gwarancja i przysługujące klientom prawa (m.in. 24 godziny assistance), podczas gdy dotychczas, osoby decydujące się na montaż instalacji musiały czekać do końca okresu gwarancyjnego lub zrezygnować z gwarancji.
     Pozornie czterystaszóstka LPG niczym nie różni się od pozostałych wersji silnikowych. Ma tę samą dostojną sylwetkę dużej limuzyny (wersja sedan) lub ładną harmonijną bryłę nadwozia o dużych walorach użytkowych (wersja kombi). Z zewnątrz o jego odmienności świadczy jedynie mały czarny korek, umieszczony na lewym tylnym błotniku na wysokości linii okien. Zasadniczych różnic nie ma także na konsoli sterowania. W pojeździe nie zamontowano żadnych doczepionych przełączników, mrugających kontrolek, diod, które znamy z tradycyjnych gazowców. Jednakże bystry obserwator zauważy odmienne rozmieszczenie zegarów, dodatkowy wskaźnik na tablicy przyrządów i przycisk na konsoli środkowej.
     Największą niespodziankę przygotowano jednak w bagażniku. Po otwarciu klapy tylnej oczom patrzących ukazuje się... zupełnie płaska płyta podłogowa. Dopiero po podniesieniu specjalnej osłony we wnęce na koło zapasowe można zobaczyć schowany toroidalny zbiornik paliwa.
     Znacznie więcej zmian kryje się pod maską. Silnik o pojemności 1800 ccm z wielopunktowym wtryskiem paliwa otrzymał cztery dodatkowe przewody (zasilające gazem) dobiegające do kolektora dolotowego. Łączą się one z reduktorem, który obniża ciśnienie gazu z ok. 4 barów do 0,16-0,96 bara, a tym samym zamienia ciekły LPG w stan gazowy, potrzebny do stworzenia palnej mieszanki. Nad poprawną pracą całego układu czuwa kalkulator wtrysku LPG. Jest to dodatkowy, niezależny komputer sterujący, który pobiera informacje pochodzące od czujników: położenia przepustnicy, czujnika ciśnienia dolotowego, prędkości obrotowej, temperatury, sondy lambda i ciśnienia dolotowego gazu LPG. Ponadto kalkulator steruje mapami zapłonu. Ponieważ spalanie gazu jest nieco wolniejsze, konieczne stało się skorygowanie chwili, w której nastąpi przeskok iskry zapłonowej. Dlatego też silnik Peugeota ma dwie charakterystyki pracy: jedną wykorzystuje podczas zasilania benzyną, a drugą przy jeździe na gazie. Zapewnia to optymalne wykorzystanie poszczególnych paliw i zmniejsza ryzyko uszkodzenia silnika (pomimo to silnik otrzymał głowicę, której gniazda i zawory zostały utwardzone cieplnie).

Jak automat

     Dla użytkownika skomplikowana budowa układu zasilania nie ma żadnego znaczenia. Dla niego liczy się tylko łatwość obsługi, a ta nie sprawi trudności nikomu. Wystarczy przekręcić kluczyk w stacyjce, aby wskaźniki umieszczone na desce rozdzielczej wskazały nam ilości paliwa i gazu. Wybór źródła zasilania jest już naszą decyzją.
     Przełączanie odbywa się bardzo prosto. Wystarczy nacisnąć jeden przycisk, aby zablokowany został układ benzynowy i otworzył się zawór gazu. Cała ta operacje trwa tak krótko, że strzałka obrotomierza nie wykonuje żadnych ruchów wskazujących na chwilowy brak zasilania. O tym jaki rodzaj paliwa został wybrany informuje nas kontrolka na desce rozdzielczej i dioda na wciśniętym klawiszu włącznika.
     Kierowca nie musi się także martwić zatrzymaniem pojazdu z powodu braku gazu. Jeżeli tylko czujnik wykryje, że kończy się gaz, samochód automatycznie przełączy się na zasilanie benzyną. Automatyzację zastosowano także podczas uruchamiania silnika. Bez względu na położenie przycisku LPG samochód uruchamiany jest na benzynie i działa tak minimum 2 sekundy. W tym czasie układ sprawdza, czy temperatura płynu chłodzącego wynosi już 15 stopni (płyn chłodzący ogrzewa reduktor i jeżeli silnik jest zimny układ gazowy działałby wadliwie). Jeżeli przekroczyła ona tę wartość, a przycisk LPG jest wciśnięty, wówczas automatycznie zmienia się zasilanie na gazowe. Użytkowanie jest więc proste jak jazda z automatyczną skrzynią biegów: wystarczy tylko spróbować

Prawdy i mity

     Odnośnie instalacji gazowej narosło wiele mitów. Oto niektóre z nich w porównaniu z faktami:
     1. Niebezpieczeństwo użytkowania.
     Zbiornik ciśnieniowy ukryty w bagażniku ma wytrzymałość 30 atmosfer, podczas gdy ciśnienie gazu wynosi ok. 8 atmosfer. Zabezpieczeniem przed wypływem gazu podczas ewentualnego uszkodzenia przewodu (np. urwanie) są ograniczniki przepływu, odcinające przepływ gazu. Nie ma więc obaw przed "bombą w bagażniku". Nie ma także problemów z przeciekami gazu. Śmierdzący gaz, jaki czujemy jadąc za starszymi samochodami, jest jedynie efektem złej regulacji układu gazowego lub uszkodzeniem membrany reduktora. Jest to więc niedbałość kierowcy.
     2. Mały bagażnik.
     W przypadku Peugeota problem ten nie istnieje. Umieszczenie butli w miejscu koła pozwoliło na uzyskanie pełnego dostępu do bagażnika. W przypadku wersji kombi pojemność wynosi więc przy złożonych siedzeniach 1741 litrów. Jednocześnie całkowicie wyeliminowano koło zapasowe oferując zamiast zapasu małą butlę z klejem w sprayu. W razie uszkodzenia koła, wystarczy napompować koło podłączając butlę do zaworu.
     3. Szkodliwy wpływ gazu.
     O szkodliwości możemy mówić jedynie przy starszych silnikach o nieutwardzonych gniazdach zaworowych. Poza tym LPG jest bardzo "przyjazny dla silnika". Nie rozpuszcza się w oleju silnikowym (jak benzyna), a dzięki małej bezwładności gazu nie występuje wtórna kondensacja i opłukiwanie cylindrów (benzyna może spłukiwać film olejowy ze ścianek cylindra). LPG ma także wyższą liczbę oktanową, czyli silnik spalając gaz ma wyższą sprawność.
     4. Eksploatacja - tanio, ale nie za darmo.
     Bardzo często mówiąc o oszczędności za jeden przejechany kilometr zapomina się o poniesionych uprzednio kosztach, z tytułu zakupu i montażu instalacji. W przypadku peugeota 406 wzrost ceny wynosi 5100 zł (klasyczna wersja 406 kombi SR). Do obliczeń w tabeli przyjęliśmy, że jeżdżąc na gazie należy najpierw "zaoszczędzić" 3500 zł, a dopiero później zaczyna się eksploatacja za "półdarmo". Kwota niższa niż 5100 zł wynika z lepszego wyposażenia, które należałoby dokupić w modelu benzynowym, oraz wyższej ceny na rynku modeli używanych wersji gazowej. Jeżeli kierowca przejeżdża 1000 km miesięcznie, to po 24 miesiącach straci 754 zł. Jeżeli ktoś jednak przejeżdża więcej, to rentowność inwestycji jest duża. Jeżdżąc 2500 km miesięcznie i mając pojazd przez cztery lata, zaoszczędzamy w stosunku do modelu benzynowego 10200 zł.
     Warto zatem przed zakupem samochodu dokładnie przeliczyć wszystkie za i przeciw.
Bogusław Korzeniowski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski