Lekarze uratowali życie Łukasza, operując go i usuwając część czaszki. Jednak z 29-latkiem wciąż nie ma kontaktu, podłączony jest do aparatury, odżywiany za pomocą przetoki do żołądka.
- Lekarze radzą, żebym oddała syna do hospicjum. Ale jak mogłabym to zrobić? - pyta Zofia Mardosz, mama. - Wciąż żyjemy nadzieją, codziennie oczekujemy poprawy. Rehabilitanci mówią, że łapią już z Łukaszem kontakt.
W sierpniu rodzice zabrali syna z prywatnej kliniki, gdzie miesięczny pobyt kosztował ok. 25 tys. zł do domu w Niewiarowie. Tu z poświęceniem pielęgnują go oni, siostry oraz narzeczona. Ale oprócz serca i pracy potrzebne są też pieniądze - godzina koniecznej codziennie rehabilitacji kosztuje 150 zł. Niezbędny jest też specjalistyczny sprzęt, środki higieny, leki, odpowiednia żywność. Pieniądze z zasiłku to kropla w morzu potrzeb. Zasobów nie ma żadnych, a czteromiesięczny pobyt w klinice pochłonął majątek.
Ludzie nie pozostają jednak obojętni wobec cudzego nieszczęścia. Pomagają jak mogą. Konto dla Łukasza uruchomiła fundacja Avalon, w pomoc zaangażowało się też Centrum Wolontariatu w Podolanach. Na stronie internetowej Drużyna Łukasza można śledzić, co się z nim dzieje, kto i jak mu pomaga.
Po artykule w „Dzienniku Polskim”, który ukazał się kilka tygodni temu, jedna z mieszkanek gminy przekazała anonimowo dla rodziny z Niewiarowa 2000 zł. - Żeby im chociaż trochę ulżyć... Żeby przez chwilę mogli się uśmiechnąć - powiedziała.
8 października o godz. 17 w hotelu Oriza w Gdowie odbędzie się koncert charytatywny. Wystąpi zespół wokalny Argento, duet akordeonowy KTM Duo oraz organista - Henryk Jan Botor. Warto przyjść, posłuchać i dołożyć swoją cegiełkę, aby ratować Łukasza.
WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie - odcinek 22
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Follow https://twitter.com/dziennipolskiDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?