Gdy anioły lądują w dziecięcym pokoju... Remont w domach ubogich rodzin w gminie Skała

FLESZ - Miliony za bezpieczeństwo w sieci. Powstaje cyberwojsko.

Tata nastolatka zachorował, bardzo ciężko. Syn musiał przejąć wiele prac, wspierać rodzinę, pomóc mamie. Naukę musi pogodzić z wieloma obowiązkami. Pieniądze są potrzebne na leki, więc o dalszym remoncie nie było mowy. Pokój Patryka został w opłakanym stanie i wydawało się, że nie ma szans na poprawę tej sytuacji.

Wtedy pojawiły się Piękne Anioły. To stowarzyszenie założone i prowadzone przez Katarzynę Konewecką-Hołój z gminy Kocmyrzów-Luborzyca. Jest znane od ośmiu lat z pomocy rodzinom znajdującym się w trudnej sytuacji. Remontuje im pokoje dla dzieci.

O pomoc dla rodziny do Stowarzyszenia Piękne Anioły zwrócił się Miejsko-Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Skale. Pracownicy ośrodka sami nie mogli podjąć się pomocy na taką skalę i przeprowadzić remonty w domach podopiecznych. - Wytypowaliśmy pięć rodzin do remontów pokoi dziecięcych. Zgłosiliśmy się do Stowarzyszenia Piękne Anioły, objechaliśmy wytypowane domy, z których dwa zakwalifikowały się do remontów - informuje pracownik socjalny z skalskiego MGOPS.

Katarzyna Konewecka-Hołój zaznacza, że w pracach jej stowarzyszenie wsparł krakowski oddział firmy Sii Polska. - Jej pracownicy na zasadzie akcji charytatywnej przejęli wiele robót remontowych, przygotowali ściany do malowania i pomalowali je, ułożyli panele - mówi pani Katarzyna. A do tego przeprowadzili zbiórkę pracowniczą na wyposażenie pokoju dla Patryka.

W pomoc zaangażowali się też znajomi rodziny. - Efekt ucieszył nas bardzo, a przede wszystkim Patryka. Nastolatek ze wszech miar zasługiwał na wsparcie. Bardzo dobrze się uczy i w przyszłości chciałby zostać programistą, sam nauczył się również grać na gitarze. Jest ambitny i pracowity. Chcemy, żeby zrealizował swoje marzenia - mówi Katarzyna Konewecka-Hołój.

Szefowa Aniołów od pomagania zaznacza, że historia, każdej rodziny, do której jej ekipa wkracza z remontem "chwyta za serce". - Zdarza się, że ten remont robimy za kilka tysięcy tak jak w Skale - jeden pokój za 6,5 tys. zł, drugi za 7,5 tys. - ale w naszych ośmioletnich działaniach zdarzało się już odbudowywać niemal cały dom. Tak było pod Częstochową, gdzie za 100 tys. robiliśmy remont od podłóg po dach - mówi.

A potem największa radością Pięknych Aniołów jest z dekorowania pokoi i radość samych mieszkańców. W gminie Skała w ciągu niespełna trzech miesięcy remont prowadzono w dwóch domach. Po oddaniu pokoju Patryka oddano też pokój dla dwóch dziewczynek: 9-letniej Wiktorii 9 lat i 6-letniej Anastazji. Siostry są pod opieką babci i dziadka, którzy nie mieli możliwości wyremontowania i dostosowania pokoju do potrzeb wnuczek-uczennic.

W akcji remontowej, podobnie jak w przypadku pokoju Patryka, pomagał ośrodek pomocy społecznej. Jego pracownicy wspierali ekipę Pięknych Aniołów w organizacji pracy, zachęcili strażaków ochotników do pomocy m.in. przy wynoszeniu starych mebli, a potem skręcaniu nowych. Koszty i wszelkie zakupy materiałów do przeprowadzenia remontu pokryło stowarzyszenie.

Piękne Anioły - to organizacja, która nie tylko robi remonty, ale także wyposaża pokoje, przywozi ozdoby, artykuły szkolne, zabawki oraz środki czystości. Te przedmioty trafiają w formie prezentów dla dzieci wprowadzających się do nowych pokoi i ich rodzin.

Tym razem po akcjach remontowych stowarzyszenie przygotowało paczki żywnościowe dla 10 rodzin z gminy Skała oraz rozdało podarowane z Holandii rowery dziecięce. - Otrzymaliśmy 50 rowerów od firmy OTTO. 10 z nich trafiło do dzieci z gminy Skała, a kolejne przekazaliśmy dla placówki wychowawczo-opiekuńczej oraz dla indywidualnych dzieci z gmin: Kocmyrzów-Luborzyca, Michałowice - dodaje Katarzyna Konewecka-Hołój.