– Rosjanie wbili nam nóż w plecy. Nie mogło nam się przytrafić nic gorszego – mówił wczoraj w Krakowie, pod Krzyżem Pamięci Narodowej, jeden z sybiraków, który składając osobiste świadectwo, nie był w stanie pohamować łez.
Autor: Urszula Wolak
Wzruszenie odbierało mu mowę, gdy przywoływał obrazy wojennych zniszczeń i krwawych wydarzeń, w których uczestniczył.
– Widzę przed sobą cmentarz Janowski we Lwowie i jak dziś pamiętam strzelaninę, która się tam rozegrała. Pociski wędrowały z dachu domu pogrzebowego, na którym usadowił się snajper. Zostałem ranny. Ani wtedy, ani później nie zrezygnowałem jednak z walki o naszą wolność – wspomina sybirak. Zgromadzeni wokół Krzyża Pamięci Narodowej zareagowali spontanicznym okrzykiem: „Cześć i chwała bohaterom!”.
Więcej jutro w "Dzienniku Polskim".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?