Gdy wybuchło powstanie styczniowe... do Ojcowa przybywali ochotnicy. W 160 rocznicę oddano cześć bohaterom. Było widowisko i wspomnienia

Na niedzielne uroczystości do Ojcowa przybyli przedstawiciele parlamentu, władz wojewódzkich, powiatowych, gminnych z kilku okolicznych samorządów. Przyszli także mieszkańcy z okolicy i turyści. Wspólnie oddawali cześć powstańcom styczniowym.

Już podczas mszy św. ks. Stanisław Langner, proboszcz parafii Ojców-Grodzisko powiedział, że niektórzy - zwłaszcza młodzi - myślą, że 160 lat to odległy czas.

Jednak w ostatnich czach - w obliczu wojny na Ukrainie - coraz częściej myślimy, że to powstanie styczniowe bardzo się do nas przybliżyło - mówił podczas kazania.

Jednakże rocznicowe obchody pod hasłem "Hołd bohaterom nieść..." zaczęły się już w sobotę, 21 stycznia od mszy w Kaplicy na Wodzie. Organizatorem sobotnich obchodów było Stowarzyszenie Przyjaciół Ojcowa. Po mszy uczestników zaproszono na sesję popularnonaukową w Muzeum Ojcowskiego Parku Narodowego.

To tutaj w budynku nowego wówczas Hotelu pod Łokietkiem była wówczas kwatera główna oddziału powstańców, którym dowodził pułkownik Apolinary Kurowski. Tu była kancelaria sztabowa, koszary i szpital. Gdy przybywało ochotników powstańców, to rozlokowywano ich po okolicznych chałupach wiejskich od Ojcowa po Pieskową Skałę, ale także w zamku. Byli ochotnicy do walki, ale nie uzbrojeni. Jedni próbowali zdobyć broń myśliwską, inni kosy przekuwali na sztorc jak w powstaniu kościuszkowskim, bo lepszej broni nie mieli. Na ziemiach krakowskich właśnie w dolinie Prądnika przygotowywano się do walk narodowowyzwoleńczych.

Ojcowski Park Narodowy z władzami wojewódzkimi, powiatowymi i gminnymi organizowali uroczystości w niedzielę 22 stycznia od mszy w Kaplicy na Wodzie. To było upamiętnienie tamtej nocy sprzed 160 lat, gdy z 22 na 23 stycznia 1863 roku wybuchło powstanie przeciwko Imperium Rosyjskiemu. Miało on charakter wojny partyzanckiej, było największym polskim powstaniem narodowym, trwającym najdłużej, ale zakończonym przegraną powstańców.

Niedzielne uroczystości w Ojcowie odbyły się się pod honorowym patronatem prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy. Na placu przed budynkami dawnych hoteli pod Łokietkiem i pod Kazimierzem przed tablicą pamiątkową prowadzono według ceremoniału wojskowego. Tu oddano cześć bohaterom.

Z okazji uroczystości w Ojcowie list do dyrekcji Ojcowskiego Parku Narodowego skierował prezydent Andrzej Duda. Odczytał go wydelegowany z warszawy do Ojcowa Piotr Ćwik, zastępca szefa kancelarii prezydenta RP. Prezydent zapewniał, że łączy się z uczestnikami uroczystości - składając hołd bohaterom zmagań o wolną Polskę. Przypomniał, że powstanie było największym zrywem na ziemiach Rzeczypospolitej rozdartej przez zaborców.

Z bronią w ręku Polacy wystąpili przeciwko carskiemu imperium, nieuznającemu naszych praw do samostanowienia i niszczącemu polskość w procesie zaciekłej rusyfikacji. Nasz naród przemówił potężnym głosem dumy i protestów, który stopniowo narastał w coraz liczniejszych krwawo tłumionych manifestacjach patriotycznych, aż po płomień niepodległościowej insurekcji... Z pamięci o styczniowym zrywie uformowały się drogi do niepodległości w roku 1918 - napisał prezydent Andrzej Duda.

Był także list do uczestników obchodów od Mariusza Błaszczaka, wiceprezesa Rady Ministrów, ministra obrony narodowej. Zaznaczał, że powstanie styczniowe było najdłużej trwającym i najbardziej masowym zrywem niepodległościowym.

Po raz kolejny potwierdzało istnienie w Europie silnego i zdeterminowanego narodu, który w imię wolności i posiadania własnej państwowości nigdy nie zawahał się walczyć i będzie to czynić aż do pożądanego skutku - zaznaczył w liście wicepremier.

A minister infrastruktury Andrzej Adamczyk podczas rocznicowego świętowania mówił o obowiązku troski o ten depozyt, jakim jest zakorzeniona w Ojcowskim Parku Narodowym - historia powstania styczniowego. Mówił o powstańcach m.in. żuawach śmierci, elitarnym oddziale polskim oddziale wojskowym powstania styczniowego sformułowanym właśnie w Ojcowie. To, ci którzy składali przysięgę, że nigdy się nie cofną - zwyciężą, albo zginą.

Bohaterów powstania przypominano nie tylko w przemówieniach, był także hołd przed tablicą pamiątkową oraz apel poległych i salwa honorowa. A ponadto wspomnienia powstańców poprzez rekonstrukcje, osoby przebrane za konkretnych bohaterów powstania, ale także żołnierzy, chłopów - kosynierów. Były także w strojach z XIX wieku, także te, które po upadku powstania - na znak narodowej żałoby - ubierały się na czarno.

Grupa rekonstrukcyjna przygotowała pokazy musztrę, szermierki i wyposażenia powstańczego. Było też tradycyjne ognisko powstańcze, występ Reprezentacyjnej Orkiestry z Cianowic i wspólne śpiewanie pieśni patriotycznych.

W Ojcowie wspominano m.in. Romualda Traugutt, który objął urząd dyktatora powstania styczniowego, Francesco Nullo, włoskiego żołnierza i działacza narodowego, który zginął w powstaniu styczniowym. Ale także nawiązując do dzisiejszej sytuacji - wojny, którą Rosja prowadzi przeciwko Ukrainie - wspominano Ukraińca Andrija Potebnię, który był oficerem armii rosyjskiej, ale wziął udział w powstaniu styczniowym po stronie polskiej. Walczył w bitwie pod Pieskową Skałą pod dowództwem Langiewicza, a następnie wziął udział w bitwie pod Skałą pod dowództwem Jeziorańskiego i tam zginął w wieku 25 lat.

Wzrosła liczba działalności gospodarczych i spółek z kapitałem ukraińskim