Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdyby był przeciętny, to nie trafiłby do Rosji

Jacek Żukowski
Piotr Polczak  (z lewej) ma 28 lat
Piotr Polczak (z lewej) ma 28 lat FOT. WACŁAW KLAG
Piłkarska ekstraklasa. Bliski jest transfer do Cracovii Piotra Polczaka, zawodnika, który już grał w „Pasach” w latach 2008-2010. Do zespołu sprowadzał go trener Stefan Majewski.

Był wtedy młodym, wyróżniającym się zawodnikiem GKS-u Katowice – wspomina Majewski. – Wspólnie z zarządem dyskutowaliśmy o transferach i sugestia była taka, by sprowadzać perspektywicznych zawodników, a Piotrek to kryterium spełniał.

Prezes Janusz Filipiak wiązał z nim spore nadzieje. Zagalopował się nawet, twierdząc, że ma najlepszą parę stoperów w polskiej ekstraklasie. Oprócz Polczaka miał na myśli Marka Wasiluka.

_– „Parę złotych” prezes na nich wyłożył. Należeli do droższych zawodników _– wspomina Marcin Cabaj, były kolega Polczaka z drużyny.

Ci zawodnicy dobrze się rozwinęli – twierdzi Majewski. – Piotrek wyjechał z kraju, grał w mocnej, rosyjskiej lidze, a Marek ma stałe miejsce w Jagiellonii. Może więc niektórzy powinni się uderzyć w piersi, skoro nie widzieli ich w składzie?

Polczak grał w miarę regularnie, w „Pasach” zagrał w 77 meczach, strzelił pięć goli.

O Piotrku mogę mówić w samych superlatywach – zastrzega napastnik Bartłomiej Dudzic, jedyny obok Sławomira Szeligi zawodnik z obecnej kadry Cracovii, który pamięta Polczaka ze wspólnej gry w „Pasach”. – To niezły obrońca, nie przez przypadek trafił do _Tereka Grozny – _przekonuje Dudzic.

Polczak ma dobre warunki fizyczne (192 cm wzrostu), ale to nie jest jego jedyny atut.

Dudzic: – To __agresywny zawodnik, dobrze gra głową, dobrze się ustawia.

Dobrze czuje się w grze jeden na jeden – dorzuca Majewski. – Za moich czasów to był jednak młody zawodnik, myślę więc, że jeszcze się rozwinął. Skoro dostał propozycję z ligi rosyjskiej, to o __czymś świadczy, bo żeby tam grać, to trzeba być niezłym piłkarzem.

Poprzedni pobyt Polczaka w Cracovii trudno uznać za pasmo sukcesów. W 2009 roku razem z kolegami przeżył spadek, który ostatecznie został odroczony na skutek braku licencji dla ŁKS-u. Gdy odchodził po rundzie jesiennej w 2010 r., krakowianie byli na ostatnim miejscu w tabeli. – Cały zespół wyglądał wtedy źle _– mówi Dudzic. – Traciliśmy sporo bramek. Jeśli jednak Piotrek byłby przeciętnym zawodnikiem, nie trafiłby do _Rosji.

To nie był dla Cracovii superczas, były rotacje trenerów, zmiany – przypomina Cabaj. – Za trenera Majewskiego Polczak miał okazję grać i w trójce, i w czwórce w obronie, więc przystosowanie się do taktyki „Pasów” nie powinno być dla niego wielkim problemem. Poza tym lata spędzone za granicą na pewno sprawiły, że nabrał doświadczenia – przekonuje były bramkarz Cracovii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski