Gdyby nie reforma, byłaby pełnia szczęścia

Cracovia II - beniaminek III ligi - skończyła pierwszą rundę na 9. miejscu.

- Gdyby nie reorganizacja, która nas czeka po tym sezonie, to bylibyśmy spokojni, bo przecież jesteśmy w środku tabeli - mówi trener Cracovii II Piotr Górecki.

Ze względu na zmniejszenie grup trzeciej ligi sporo zespołów opuści tę klasę rozgrywkową. Spokojnych może być osiem ekip. Cracovia II musi więc uczynić jeszcze mały krok w górę. - Jak na __beniaminka, to uważam, że uzyskaliśmy przyzwoity wynik - mówi szkoleniowiec. - Poza meczem z Hutnikiem, w którym byliśmy wyraźnie słabsi, w pozostałych nie ustępowaliśmy rywalom, a w wielu spotkaniach byliśmy lepszą drużyną. Uważam, że nasza obecna pozycja to dobry prognostyk na przyszłość. Zrobimy wszystko, by się utrzymać.

Rezerwa to specyficzna drużyna. W każdym meczu gra w innym składzie, bo trener dostaje zawodników z pierwszego zespołu. - Zdarzają się wzmocnienia, ale tym zawodnikom wcale nie gra się łatwiej - mówi szkoleniowiec Cracovii II. - W naszej lidze są bardzo doświadczone drużyny, które mają w swoich składach ogranych zawodników, którzy wiedzą, jak sobie radzić. Taka jest nasza specyfika. Czasem mam skład złożony tylko z młodzieży, innym razem kilku zawodników z pierwszej drużyny. Są takie spotkania, że uzupełnienia z kadry pierwszego zespołu są po prostu konieczne, a są i takie, że dajemy sobie radę w __młodzieżowym składzie.

Jednak największym mankamentem krakowian był brak wielu zawodników z doświadczeniem ligowym. Zwłaszcza w meczach „na styku” dało się to odczuć. - Brakowało nam nie tyle stabilizacji formy, co rutyny - mówi trener. - Tak było np. w spotkaniu z Porońcem, gdy straciliśmy wyrównującą bramkę w samej końcówce. Podobnie było w meczu z __KSZO Ostrowiec Świętokrzyski.

Często w zespole Piotra Góreckiego grali najzdolniejsi juniorzy. Musieli łączyć występy z rozgrywkami Centralnej Ligi Juniorów. - Dla zawodników w tym wieku lepsza jest gra w trzeciej lidze, niż ze swoimi rówieśnikami. Mogą się bowiem znacznie więcej nauczyć w __piłce seniorskiej- uważa Górecki.

Największym wygranym tej jesieni jest Mateusz Wdowiak. Zawodnik odgrywał pierwszoplanową rolę w zespole, był ponadto jego najlepszym strzelcem, z dziewięcioma bramkami na koncie. Dzięki dobrym występom w rezerwach został zauważony przez trenera Jacka Zielińskiego, który daje mu trochę szans na występy w pierwszym zespole. - Nie tylko Mateusz wyróżniał się, także Szymon Kiebzak, który trenuje teraz w I zespole - twierdzi Górecki. - To na pewno jaśniejsza postać rezerwy. Są też Marcin Szymczak, Mateusz Krasuski. Będzie z nich pociecha.

Trzecioligowcy mieli rozegrać 19. kolejek jesienią, ale ostatecznie stanęło na 17. - Rozgrywanie meczów z __drugiej rundy awansem było złym pomysłem - mówi Górecki. - Mimo niezłej pogody boiska nie są w dobrym stanie. Dla tak technicznych zespołów jak nasz, nie była to dobra wiadomość. Dobrze, że tego zaniechano. Czekamy spokojnie na wiosnę i chcemy piąć się w górę tabeli.