- Z gry jestem zadowolony, choć wynik mnie nie zadowala - komentuje trener Andrzej Pasiut. - Gdyby zespół potrafił grać konsekwentnie od pierwszej do ostatniej minuty, wtedy z pewnością wygralibyśmy.
- W pierwszej tercji KTH miało pięć tzw. setek.
- Co z tego, skoro nie umieliśmy tego wykorzystać... Natomiast największe pretensje mam do obrony swojej bramki. Nie można tak głupio tracić goli, a to nam się udawało. W zespole Orlika grali doświadczeni zawodnicy, a taki Sobała czy Wieloch, wiedzą co zrobić z prezentami.
- Już jutro jedziecie do Oświęcimia.
- Niestety nie będzie już z nami mojego syna Grzegorza oraz Łukasza Czecha, którzy zostają w Krynicy by trenować z juniorami młodszymi. W niedzielę jedziemy do Torunia. To będzie koniec rundy zasadniczej. Później mamy tydzień przerwy i zacznie się play off. Zespół wciąż odczuwa ciężkie treningi. Mam nadzieję, że uda mi się odbudować świeżość, bo ambicji i chęci do gry im nie brakuje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?