– Runda jesienna powoli finiszuje. Jak Pan ocenia swój dorobek 6 goli?
– Dla mnie jest to trzeci sezon w Sole. Powiem tak, że bywało lepiej. Mam jednak nadzieję, że sporo jeszcze przede mną.
– Do którego z jesiennych spotkań najczęściej wraca Pan myślami?
– Mam mieszane uczucia po meczu w Poroninie, przegranym przez Sołę 2:4. Przy dwubramkowym prowadzeniu miałem dwie wyborne okazje do pognębienia górali. Mógł to być dla mnie najlepszy mecz sezonu, w którym upolowałbym hat-tricka, a wyszło na to, że rywale dostali tzw. drugie życie.
– W mieście hokeja, bo za takie uchodzi Oświęcim, jako młody chłopiec postawił Pan jednak na piłkę...
– W domu nasze życie kręciło się wokół futbolu, bo przecież tata był piłkarzem. Występował w II lidze, a w tamtych czasach ekstraklasy nie było. Dwóch starszych braci przede mną też bawiło się futbolem. Byłem zatem skazany na piłkarskie życie.
– Właśnie o Panu mówiło się, że ma największe szanse pójścia w ślady ojca. Wskazywały na to początki sportowej kariery. Pański talent do futbolu dostrzeżono w Cracovii.
– Możliwość trenowania z pierwszym zespołem w wieku zaledwie 16 lat, pod okiem Stefana Białasa, była dla mnie wielkim przeżyciem. Potem byłem też dostrzegany przez Stefana Majewskiego, Artura Płatka, Oresta Lenczyka i Rafała Ulatowskiego. W „Pasach” zdobyłem mistrzostwo Polski juniorów. Dostałem powołanie na konsultację do kadry Polski prowadzonej przez Michała Globisza.
Jako 18-latek debiutowałem w ekstraklasie w meczu przeciwko ŁKS. Mogłem w nim pokusić się o gola, ale Bogusław Wyparło wyciągnął mi taką piłkę, którą chyba wszyscy widzieli w bramce. Może gdybym wówczas trafił, byłbym częściej angażowany do I zespołu?
– Czy tata jest Pana surowym sędzią, który po meczu rozlicza z wpadek?
– Kiedyś nasze relacje były na poziomie szkoleniowca i ucznia. Teraz, kiedy mam pewien bagaż doświadczeń, nasze rozmowy odbywają się na zasadzie wymiany poglądów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?