Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdybym wygrał, to od dawna nie żyłbym!

(K. W.)
19.11.1995 r. byłem u kresu sił
19.11.1995 r. byłem u kresu sił Fot. Sylwia Dąbrowa
Wspomnienia. – Każdy polityk, który kandydował na urząd prezydenta, w dniu wyborów, a szczególnie tuż przed ogłoszeniem wstępnych wyników, był albo zdenerwowany albo bardzo zdenerwowany – mówi dziś Lech Wałęsa. – Kto twierdzi inaczej, ten kłamie – dodaje były prezydent.

Jednocześnie Lech Wałęsa podkreśla, że co innego być zdenerwowanym, a co innego bać się: - Ja się żadnego rywala w polityce nigdy nie bałem, bo miałem cel, a jego realizacja była dla mnie najważniejsza. Zapewnia przy tym, że nie pamięta szczegółów dnia czy wieczoru poprzedzającego ogłoszenie wyników I tury wyborów, w których uczestniczył. Tłumaczy to emocjami, napięciem, wiekiem.

A były prezydent walczył trzykrotnie o prezydenturę. Po raz pierwszy w 1990, a potem jeszcze w dwóch kolejnych wyborach: 1995 r. i 2000 r. Za trzecim razem zakończył kandydowanie na I turze (uzyskał zaledwie 1-proc. poparcie).

Inaczej rzecz wygląda w przypadku II tury wyborów 19 listopada 1995 r. Wyznanie Wałęsy o momencie, w którym konkurował z Aleksandrem Kwaśniewskim, jest wstrząsające: - Byłem wówczas bardzo słaby, skrajnie wyczerpany. Mdlałem przy stole.

Gdybym wtedy wygrał, teraz byśmy nie rozmawiali, bo od dawna wąchałbym kwiatki od spodu. Mój organizm nie wytrzymałby stresu, pracy, nieprzespanych nocy. Byłem wtedy u kresu.

W 1990 r. I tura odbyła się 25 listopada. Lech Wałęsa przyznaje: - W tym dniu, przed ogłoszeniem wstępnych wyników, liczyłem się z możliwością przejścia do II tury Stanisława Tymińskiego. Demokracja lubi płatać psikusy. Wtedy też tak było.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski