W przypadku najstarszych pojazdów nikogo nie dziwią otwarte na oścież okna, ale okazuje się, że również nowoczesne tramwaje nie są wyposażone w urządzenia chłodzące.
- Bombardiery, którymi tak miasto się chwali, to jeżdżące piekarniki, w których ciężko wytrzymać. Ludziom robi się słabo, a duchota i gorąco w nich panująca jest okropna - żali się pasażerka Danuta Jasińska.
Tymczasem okazuje się, że pierwsze zamówione przez władze Krakowa tramwaje tego rodzaju nie miały zainstalowanej fabrycznie chłodzenia dla pasażerów.
- Około połowa pojazdów komunikacji miejskiej nie jest wyposażona w klimatyzację - przyznaje Piotr Hamarnik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Natomiast w tych, które posiadają taką opcję, jest ona włączana za każdym razem, gdy temperatura zewnętrzna przekracza 25 st. Celsjusza.
Klimatyzacja czeka na pasażerów w tramwajach linii nr 1, 2, 3, 4 (jedna sztuka typu 405N-Kr), 5, 9, 14, 20, 23 i 50 oraz autobusach linii nr 102, 103, 109, 120, 138, 142, 152, 153, 159, 178, 193, 352 i 502.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?