18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdzie kładki i chodniki

KATARZYNA HOŁUJ
Tak pokonuje się bezpiecznie zakopiankę w Krzyszkowicach Fot. Maciej Hołuj
Tak pokonuje się bezpiecznie zakopiankę w Krzyszkowicach Fot. Maciej Hołuj
W Krzyszkowicach wiele osób zamiast przejścia po pasach wybiera przepust wodny pod zakopianką twierdząc, że choć to "dzikie" i nielegalne, to jednak bezpieczniejsze.

Tak pokonuje się bezpiecznie zakopiankę w Krzyszkowicach Fot. Maciej Hołuj

DROGI. Wsie podzielone przez zakopiankę od lat czekają na poprawę bezpieczeństwa pieszych. Wciąż brak na to pieniędzy

- W ciągu ostatnich pięciu lat na przejściu w centrum wsi zginęło pięć osób - mówi Danuta Burda-Tylko, sołtyska Krzyszkowic.

Ani tu, ani w Jaworniku czy w Głogoczowie, który przecina nie tylko zakopianka, ale też bardzo ruchliwa droga krajowa nr 52, na razie nie odbyły się protesty takie jak w gminie Mogilany, gdzie mieszkańcy blokują zakopiankę chcąc zwrócić uwagę na swoje problemy. Ale nie jest wykluczone, że kiedyś i ich cierpliwość tutejszych ludzi się skończy. Tym bardziej, że ledwie 10 dni temu w Jaworniku doszło do dwóch śmiertelnych wypadków z udziałem pieszych.

Na przejściu dla pieszych na wysokości salonu samochodowego zginęła kobieta. Ostatni podobny wypadek wydarzył się tu w 2009 roku, można więc powiedzieć, że statystyki nie są alarmujące, ale mieszkańcy mówią co innego.

- To miejsce bardzo niebezpieczne, źle oświetlone. Są tam wprawdzie dwie lampki, ale wiem sam, że jadąc od strony Myślenic, jest ono bardzo słabo widoczne. Obowiązuje w tym miejscu ograniczenie prędkości, ale kierowcy i tak jadą szybkiej niż ono nakazuje - mówi Maciej Bochenek, właściciel wspominanego salonu.Przez to przejście do szkoły dochodzą dzieci pani Agnieszki z Jawornika. Dziś to uczniowie ostatniej klasy szkoły podstawowej i pierwszej gimnazjum, ale przez pięć lat pani Agnieszka codziennie przeprowadzała ich przez zakopiankę kiedy szli do szkoły, i tak samo kiedy wracali. W tym celu zresztą zwalniała się na chwilę z pracy. Teraz dzieci do szkoły lub na przystanek idą już same. - Po ich wyjściu pierwsze 15 minut to dla mnie nerwowe czekanie, nasłuchiwanie czy aby nie słychać sygnału karetki - mówi. Kładka jest według niej w tym miejscu niezbędna.

- Zdarzało się, kiedy jeszcze odprowadzałam dzieci, że kierowca zatrzymywał się przed przejściem, ale to powoduje, że dzieci z ufnością wchodzą na jezdnię myśląc, że są całkiem bezpieczne. Tymczasem byłam świadkiem sytuacji, że jeden się zatrzymał, ale drugi, jadący sąsiednim pasem już nie - opowiada dalej pani Agnieszka.

Tomasz Pieczara, ojciec trójki dzieci, dla ich bezpieczeństwa odwozi je do szkoły sam. Często jest tak, że jeździ sześć razy, bo dzieci kończą i zaczynają zajęcia o różnych porach. - Jeśli któreś z rodziców nie pracuje, nie stanowi to większego problemu, ale co mają zrobić rodzice, którzy oboje pracują - mówi. Tak samo, jak inni czeka na budowę kładek, ale też chodnika wzdłuż drogi wojewódzkiej, która jak mówi, jest wąska a ruch na niej duży. Właśnie tu miało miejsce drugie śmiertelne potrącenie 10 dni temu.

Na chodnik, najprawdopodobniej, trzeba będzie jeszcze poczekać. Zadanie to zostało przesunięte na przyszły rok. Dopiero wtedy lista wniosków zostanie przedstawiona Zarządowi Województwa, który dokona wyboru zadań do realizacji. - Mocno wierzę w to, że to zadanie znajdzie się w przyszłorocznym budżecie - mówi sołtys Jawornika Władysław Kurowski.
Radny Sejmiku Jarosław Szlachetka ma nadzieję, że uda się to wcześniej. Zapowiada, że będzie zabiegał, aby jeszcze w tym roku ogłoszono przetarg na budowę tego chodnika.

Rada Sołecka Jawornika jest także za tym, aby wystąpić raz jeszcze do GDDKiA, aby ta przedstawiła propozycje rozwiązań problemów nie tylko pieszych, oraz kierowców, wraz z harmonogramem.

ROZMOWA z IWONĄ MIKRUT, specjalistką do spraw komunikacji społecznej krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad

- Na jakim etapie znajduje się projekt budowy kładek w Jaworniku? Czy GDDKiA posiada już wszystkie niezbędne pozwolenia na to, aby rozpocząć budowę?

- Mamy decyzje ZRID (Zgoda na Realizację Inwestycji Drogowej) wydane przez wojewodę dla dwóch planowanych kładek w Jaworniku, ale nie są jeszcze ostateczne. Od decyzji na kładkę "Persefona" (na wysokości salonu samochodowego-przyp.red.) odwołały się do ministerstwa dwie osoby, na których działkach ma stanąć kładka. Czekamy na decyzję ministerstwa.

W maju pojawiała się informacja, że projekt budowy kładki w Jaworniku (tej na wysokości stacji "Lotos") znajduje się wśród projektów objętych dofinansowaniem w ramach PO IiŚ "Bezpieczeństwo ruchu drogowego"... Nie mamy potwierdzonego finansowania na przeprowadzenie tej inwestycji.

- Czy, jeśli w ogóle pojawi się w najbliższym czasie szansa na budowę, powstanie jedna czy dwie kładki?

- Jeśli otrzymamy tyle pieniędzy, że wystarczy ich na budowę dwóch kładek, to oczywiście będą budowane obydwie.

- Jaki jest szacowany koszt jednej kładki?

- Kładka "Jesień" - przewidywany koszt ok. 8 mln zł (wraz z wykupami gruntów i przełożeniem infrastruktury technicznej). Kładka "Persefona" - koszt 6 mln zł.

- Czy - także wobec ostatnich wydarzeń - rozważane jest jakieś inne, doraźne rozwiązanie, np. sygnalizacja świetlna zwykła lub "na żądanie" na przejściu obok salonu samochodowego?

- W Jaworniku na przejściu dla pieszych jest kaseton, plus fotoradar i niczego więcej nie planujemy.

- Czy przewiduje się budowę kładek w innych miejscach, szczególnie w Głogoczowie?

- W Głogoczowie planowane są dwie kładki. Kładka zlokalizowana w okolicy "Chłopskiego Jadła" nazwana została przez projektanta "Lato" i na nią mamy decyzję ZRID. Na drugą nie ma jeszcze ZRID-u. Koszt każdej z nich wyniesie po ok. 6 mln zł.

Na trasie Kraków - Myślenice planowane jest wybudowanie 6 kładek, z czego właśnie dwie w Głogoczowie i dwie w Jaworniku. Wszystkie znajdują się w "Programu Redukcji Liczby Ofiar Śmiertelnych na lata 2012 - 2015". Czekamy na finansowanie.

(KAR)

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski