Fot. autor
Grające żaby, a dokładnie biorąc, żabią orkiestrę spotkamy w powieści Michaiła Bułhakowa "Mistrz i Małgorzata". Jednak i one nie śpiewają, ograniczając działalność artystyczną do gry na instrumentach dętych.
Aby jednak odnaleźć śpiewającą żabę nie trzeba wcale dalekich podróży. Wystarczy dojść do zbiegu krakowskich ulic Retoryka i Piłsudskiego. Tam stoi... "Dom pod śpiewającą żabą", niezwykły budynek wzniesiony według projektu Teodora Talowskiego.
Skąd pomysł na takie godło i nazwę domu? Aby odpowiedzieć na to pytanie, musimy cofnąć się w czasie o ponad sto lat. Odżyła wtedy koncepcja stworzenia Wielkiego Krakowa. Jej orędownikiem i realizatorem był ówczesny prezydent miasta, Juliusz Leo.
W granice miasta wcielano wtedy nowe tereny, dużo budowano, a co za tym idzie wytyczano także nowe ulice. Jedną z nich była - powstała w latach 1880-1890 - ulica Retoryka. To przy niej Talowski zaprojektował budynek szkoły muzycznej, nadając mu nazwę "Pod śpiewającą żabą".
Dlaczego? Powstała nowa ulica, postawiono przy niej domy (jeden z nich Talowski wzniósł dla siebie), ale niemal pod oknami wciąż płynęła nieuregulowana Rudawa. W porastających jej brzegi szuwarach pełno zaś było rechoczących żab...
Z odnalezieniem śpiewającej żaby nie ma większych problemów. Wystarczy podnieść głowę, a ponad wejściem do budynku zobaczymy żabę z mandoliną i otwartym pyskiem, jakby śpiewała jakąś melodię.
Andrzej Nazar
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?