Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gehenna miliona uchodźców [WIDEO]

Jan Szczepański (BBC, Reuters)
Syria. Kolejne bombardowania pozycji terrorystów z Państwa Islamskiego (IS). Tym razem niedaleko granicy z Turcją

Do bombardowań doszło w nocy z wtorku na środę. Celem były pozycje oddziałów Państwa Islamskiego w okolicach miasta Kobani, którego starają się bronić Kurdowie.

Bombardowania są prawdopodobnie częścią ofensywy koalicji Stanów Zjednoczonych oraz państw arabskich przeciwko IS, jednak koalicja nie przyznaje się do nocnego uderzenia. Również Turcja zaprzecza informacjom sugerującym jej udział w ataku.

Jednak mieszkańcy północnej Syrii twierdzą, że bombardowania dokonały samoloty lecące od strony Turcji - informuje BBC. Natomiast wczoraj nad ranem do kolejnych ataków miało dojść tuż przy granicy z Irakiem. W pobliżu miasta Albu Kamal słyszano pięć silnych wybuchów.

Mimo nalotów Państwo Islamskie nie ustępuje. Zastępca dowódcy sił kurdyjskich broniących miasta Kobani, Ocalan Iso, poinformował, że od kiedy dowodzona przez USA koalicja rozpoczęła naloty na pozycje dżiha-dystów, ich siły wokół miasta wzrosły.

Przeciw nalotom
Prezydent Iranu Hasan Rowhani oświadczył, że ataki lotnicze dokonane w Syrii przez koalicję są niezgodne z prawem międzynarodowym, gdyż nie zaaprobowały ich władze syryjskie. W opinii prezydenta bombardowania muszą mieć pewne ramy prawne. - Bez mandatu ONZ lub prośby państwa, którego one dotyczą, interwencje wojskowe nie mają podstaw prawnych - mówił.

Jednocześnie prezydent Rowhani potępił IS za łamanie praw człowieka, torturowanie i mordowanie ludności cywilnej.
Przeciwnikiem interwencji jest również przywódca libańskiego ugrupowania szyickiego Hezbollah szejk Hasan Nasrallah. - Jesteśmy przeciwko amerykańskiej interwencji wojskowej i międzynarodowej koalicji w Syrii niezależnie od tego, czy te działania są wymierzone przeciwko reżimowi, czy przeciwko Państwu Islamskiemu - powiedział Nasrallah.

Wypowiedź została uznana za zaskakującą, gdyż wcześniej Nasrallah nazwał IS "groźnym potworem" zagrażającym m.in. Jordanii czy Arabii Saudyjskiej. Dodatkowo należy pamiętać, że zbrojne grupy Hezbollahu wspierały w wojnie domowej w Syrii reżim prezydenta Baszara el-Asada przeciwko syryjskim powstańcom.

Milion uchodźców
Tylko od 15 do 23 września z Syrii uciekło aż 138 tysięcy ludzi. Większość z nich schronienia szuka w Turcji. Niepokojące są analizy Urzędu Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR). Ostrzega on, że postępująca ofensywa IS może zmusić do ucieczki wszystkich 400 tysięcy mieszkańców Kobani.

Wpływ na liczbę uchodźców mają również prześladowania irackich chrześcijan jazydów, którzy po opanowaniu przez IS miast na północy Iraku, m.in. Mosulu oraz Sindżaru musieli ratować życie ucieczką. Ponad 150 tysięcy ludzi skryło się na terenach autonomicznego irackiego Kurdystanu, jednak UNHCR nie wyklucza, że uchodźcy, przestraszeni działaniami IS, ruszą w bardziej oddalone rejony.

Szacuje się, że z Syrii uciekło i przebywa na terenie Turcji już ponad milion ludzi. Napływ uciekinierów z kraju rządzonego przez dyktatora Al-Asada rozpoczął się trzy lata temu, wraz z wybuchem krwawej wojny domowej w tym kraju.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski