Geotermia cenniejsza niż złoto

Zarówno prof. Stefan Westrych (Politechnika Warszawska) właściciel terenów inwestycyjnych w Cikowicach jak i towarzyszący mu eksperci (prof. Jacek Zimny - geotermia i płk Mieczysław Struś - biopaliwa) oraz projektant Maciej Zaborowski (Grupa GSZ) bez trudu zyskali akceptację swoich wizji od uczestników piątkowego zebrania w Wiejskim Domu Kultury w Cikowicach. Dwa razy bito im brawa. Wcześniej odbyła się tam publiczna prezentacja projektów koncepcyjnych urbanistyczno - architektonicznych pokazujących możliwości zagospodarowania terenu byłego pastwiska, pod którym są udokumentowane odwiertem złoża gorącej solanki. - O powodzeniu planowanej inwestycji mają zadecydować trzy czynniki: trafne rozpoznanie potrzeb mieszkańców aglomeracji krakowskiej oraz klientów korporacyjnych z kraju i zagranicy, położenie pomiędzy zjazdami z autostrady i przy ważnej linii kolejowej, olbrzymia skala przedsięwzięcia, która sprawi, że Park Geotermalny Bochnia - Cikowice będzie rozpoznawalny w tej części Europy.

Maciej Zaborowski, który przygotowane koncepcje przedstawił nie tylko na planszach, lecz także w formie trójwymiarowych animacji, zwrócił uwagę na podział terenu na dwie części. W dwóch etapach może przebiegać także realizacja inwestycji. Zacznie się ona od tego, co ma stanowić istotę przedsięwzięcia, czyli od budowy kompleksu basenów geotermalnych mogącego jednorazowo pomieścić około tysiąca osób. Infrastrukturą towarzyszącą basenom będą nie tylko parkingi i obiekty sportowe, lecz także hotel dla osób chcących w ośrodku spędzić kilka dni. W tej części Park Geotermalny Bochnia - Cikowice ma być głównie miejscem rekreacji krakowian. By do niego dotrzeć wystarczyłaby bowiem półgodzinna jazda samochodem lub pociągiem. Ze Śląska będzie zaś do Cikowic bliżej niż na coraz droższą Słowację. Drugą część parku ma stanowić zespół hotelowo - konferencyjny i bungalowy nad wodą. Najważniejsza jego część to pięciogwiazdkowy hotel z salą konferencyjną na 500 osób. Nie braknie, oczywiście SPA, kortów tenisowych, pola golfowego itp. Najbardziej wymagający goście mogą wybrać mieszkanie w zapewniających intymność bungalowach nad sztucznym jeziorem. Kolejnym magnesem o bardzo dużym promieniu działania mógłby być kryty basen o wymiarach olimpijskich. W połączeniu z wcześniej wymienionymi obiektami byłby on w stanie przyciągnąć do Cikowic imprezy sportowe na światowym poziomie, a na stałe być ośrodkiem treningowym.

Prof. dr inż. arch. Stefan Westrych, który przed czterema laty, za 2 mln 142 tys. 552 zł, kupił w podbocheńskiej wsi nieużytki o powierzchni 13,26 ha, zamierza stworzyć grupę kapitałową mogącą podjąć się realizacji przedstawionej koncepcji. Szuka głównie inwestora branżowego, także zagranicznego. Nie wyklucza jednak partnerstwa publiczno - prywatnego (PPP), które umożliwiłoby sięganie po środki unijne. Przyznaje, że ostateczny kształt inwestycji może być nieco inny od obecnych założeń, zadecyduje o tym bowiem ten kto będzie ją finansował. Pierwotnie koszt budowy parku miał wynieść 50 - 80 milionów złotych. Obecnie profesor mówi o 300 milionach. Wynika to z rozszerzenia początkowych planów budowy tylko basenów mających służyć celom rekreacyjnym i leczniczym o luksusowe centrum konferencyjne, ale także z przyjęcia znacznie większego rozmachu inwestycji. - Powodzenie misji warszawskiego architekta oznaczałoby nie tylko stworzenie około dwustu miejsc pracy w samym parku, lecz także danie zatrudnienia kilkuset osobom zajmującym się handlem, usługami, produkcją żywności itp.

Przemysław Konieczny

[email protected]