Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gerard Houllier: Faworytem są Niemcy

Rozmawiał w Paryżu Remigiusz Półtorak
Rozmowa z Gerardem Houllierem, byłym trenerem m.in. Liverpoolu i kadry Francji.

- Komentarze są dosyć zgodne - ani Francja w grupie A, ani Polska w grupie C nie trafiły najgorzej. Też Pan uważa, że obydwie ekipy łatwo poradzą sobie z awansem?

- Grupa „francuska” jest jednak łatwiejsza niż „polska”. Byłbym zdziwiony, gdyby drużyna Deschampsa nie awansowała z pierwszego miejsca. Polsce będzie z tym trudniej, choć cieszę się, że oba zespoły nie wpadły na siebie, bo macie znakomitego napastnika Roberta Lewandowskiego, który w tym sezonie jest w wybornej formie. Śledziłem występy w eliminacjach i zwycięstwo nad Niemcami, zaraz po tym jak zdobyli mistrzostwo świata, zrobiło we Francji naprawdę duże wrażenie. Przyznam, że zauważyłem jedną rzecz - polska drużyna grała w tych kwalifikacjach bardzo ofensywnie i pewnie tak samo, bez kompleksów, będzie chciała pokazać się na Euro.

- Na co stać Francuzów, których Pan zna najlepiej?

- Myślę, że Didier Deschamps stworzył bardzo interesującą drużynę, która powinna odegrać czołową rolę. Wielu zawodników gra w czołowych klubach europejskich, co w przypadku takiej imprezy jak Euro jest kluczowe, bo liczy się doświadczenie. Jeśli do tego dodamy wsparcie publiczności, to będzie na pewno jednym z faworytów.

- We Francji jest znane powiedzenie „Nigdy dwa bez trzech”. Odniesienie narzuca się samo - w 1984 roku, organizując Euro, a potem mundial w 1998 nie daliście szans innym ekipom.

- To prawda, ale nie wiem, czy powtórzenie aż tak dobrego wyniku jest teraz możliwe. W takiej imprezie, przy ogromnie wyrównanej stawce, drobne szczegóły mogą decydować o zwycięstwie lub porażce.

- Kogo więc uznałby Pan za głównego faworyta?

- Pewnie Pana trochę zmartwię, biorąc pod uwagę wyniki losowania, ale jednak Niemców. To ekipa, która jak chyba nikt inny potrafi się zmobilizować na wielkie turnieje. Widać to szczególnie w ostatnich latach, w zasadzie na każdej imprezie od 2006 roku. Będzie ich trudno pokonać. Jestem też ciekawy, czy Hiszpania zdoła się odbudować po nieudanym mundialu, bo potencjał na pewno ma, żeby znowu powalczyć o tytuł.

- A kto ma szanse, aby zostać czarnym koniem?

- Polska! I nie mówię tego przez kurtuazję. Choć inne drużyny też widzę w takiej roli. Choćby Austrię, która jest chyba trochę niedoceniana, a przede wszystkim Belgię, najlepszą obecnie drużynę w rankingu FIFA. To do czegoś zobowiązuje.

- Wyobraża Pan sobie Euro bez Platiniego, którego był Pan asystentem w kadrze na przełomie lat 80. i 90. Wiele wskazuje nie tylko na to, że nie zostanie szefem FIFA, ale na 90-dniowym zawieszeniu może się nie skończyć.

- Mam tylko nadzieję, że całe to zamieszanie wokół Platiniego szybko się skończy i sprawa zostanie wyjaśniona.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski